W szpitalu w San Marino zamknięto oddział dla chorych na Covid-19. Do domu wypisany został ostatni pacjent, który tam przebywał - podał miejscowy dziennik "Libertas". Miesiąc temu przebywało w placówce 40 chorych, a na intensywnej terapii nie było wolnego miejsca.

"Wraz z zamknięciem oddziału notujemy też, że negatywne wyniki testów otrzymali pacjenci, którzy przebywali na intensywnej terapii. To wspaniała wiadomość; pozwoli to nam wznowić wszystkie planowane usługi medyczne" - powiedział dyrektor placówki w San Marino.

Zaznaczył jednocześnie, że koronawirus nadal krąży po republice, co potwierdzają nowe przypadki w ostatnich dniach, choć są one nieliczne. Dlatego, jak mówią lekarze, nie można obniżać czujności.

Ostatniej doby w San Marino, gdzie mieszka 33 tysiące osób, zanotowano jedno nowe zakażenie; siedem osób zostało uznanych za wyleczone.