Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poprosił oligarchów i przedstawicieli wielkiego biznesu o pomoc w walce z koronawirusem, m.in. poprzez roztoczenie opieki nad rejonami, w których posiadają aktywa i zasoby ludzkie - pisze "Ukraińska Prawda".

Portal przypomina, że 16 marca prezydent spotkał się w

swojej siedzibie z oligarchami i przedstawicielami biznesu. Po rozmowach Zełenski

oświadczył, że spotkanie miało na celu zebranie pieniędzy na walkę z

koronawirusem. Dodał, że uzgodniono utworzenie specjalnego funduszu

przeznaczonego na leki i środki medyczne.

Jeden z uczestników tego spotkania powiedział "Ukraińskiej Prawdzie",

że rozmowa u Zełenskiego zrobiła na nim "dość przygnębiające" wrażenie,

ponieważ - jak dodał - nie usłyszał na nim konkretnego planu opanowania

sytuacji.

Inna z osób, które brały udział w rozmowach, przekazała, że Zełenski nie tylko

poprosił o pomoc finansową, ale też o to, by każdy z obecnych na spotkaniu

"objął protektoratem" obwód, w którym posiada aktywy, zasoby i

pracowników.

Źródło gazety przedstawiło podział obwodów między oligarchami. Przykładowo, według

źródła, miliarder Wiktor Pinczuk ma "objąć protektorat" nad obwodem

dniepropietrowskim, a oligarcha Rinat Achmetow nad obwodami iwano-frankowskim,

lwowskim, donieckim, ługańskim i miastami, "w których ma wpływy".

Były właściciel znacjonalizowanego Prywatbanku Ihor Kołomojski zaznaczył, że chętnie

by pomógł, ale ma zablokowane rachunki bankowe. Zełenski podkreślił natomiast, że

pomoc może dotyczyć zasobów ludzkich - np. menadżerowie mogliby pomagać

przedstawicielom lokalnych władz - pisze "Ukraińska Prawda".

Ostatecznie - jak twierdzi źródło gazety - Kołomojski objął opiekę nad obwodem

zaporoskim.