Polski biolog medyczny - doktor Maciej Tarkowski - członek zespołu naukowców z Mediolanu, którzy odizolowali włoski szczep koronawirusa - został wyróżniony przez prezydenta Włoch Sergio Mattarellę Krzyżem Kawalerskim za zasługi w walce z epidemią. Nazwisko Polaka znalazło się na liście ogłoszonej dziś przez Pałac Prezydencki.

Wkrótce po tym, gdy ogłoszono informację o wyizolowaniu włoskiego szczepu koronawirusa, doktor Tarkowski wyjaśniał, że osiągnięcie to pozwoli zrozumieć, czym różni się on od patogenu z Chin. To jego zdaniem ważny krok w badaniach.

Polski badacz poinformował, że wyizolowany został wirus od pacjentów z miasteczka Codogno w prowincji Lodi na północy Włoch, gdzie 20 lutego potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia na terytorium tego kraju.

Porównanie sekwencji tych wirusów może pomóc w zrozumieniu, czy ten wirus się zmienia. Ma to wielkie znaczenie, bo wiemy, że na przykład wirus grypy mutuje na tyle istotnie, że każdego roku potrzebna jest nowa szczepionka - zaznaczył biolog medyczny. Tarkowski zauważył, że szczepionki opracowane rok wcześniej mogą nie zapobiegać wirusowi w nowym sezonie. Jak dodał, ustalenie tego będzie bardzo ważne w pracach nad leczeniem koronawirusa i zapobieganiem zakażeniu.

Grupa naukowców w Mediolanie wyizolowała włoski szczep koronawirusa

Rezultaty badań prowadzonych przez zespół naukowców z mediolańskiego szpitala zakaźnego Sacco przedstawił dyrektor Instytutu Nauk Biomedycznych profesor Massimo Galli. Badania były prowadzone  nieprzerwanie od początku kryzysu we Włoszech w związku z lawinowym wzrostem zakażeń.

W zespole naukowym byli badacze: Alessia Loi, Annalisa Bergna , Arianna Gabrieli, Maciej Tarkowski i profesor Gianguglielmo Zehender.

Odizolowaliśmy wirusa czterech pacjentów z Codogno - wyjaśniał zaraz po opublikowaniu wyników badań profesor Galli. To w tej miejscowości w prowincji Lodi stwierdzono przed tygodniem pierwszy przypadek zakażenia na terytorium Włoch. To 38-letni mężczyzna, który nie był w Chinach, gdzie trwa epidemia.

Odkrycie pozwoli naukowcom śledzić każdego pojedynczego wirusa, by ustalić, jak krążył i w jakim czasie - podkreślono. Kolejnym krokiem będą prace nad przeciwciałami, a zatem nad szczepionką i metodami leczenia w laboratoriach farmaceutycznych.

Dr Tarkowski zaznaczał wtedy, że nie wiadomo jeszcze, który z tych dwóch wirusów - z Wuhan i z Codogno - jest groźniejszy. Zastrzegł, że jako osoba zajmująca się częścią laboratoryjną i badawczą nie może porównać objawów u obu grup pacjentów.