W USA zdiagnozowano do soboty już ponad 300 tys. przypadków koronawirusa z łącznych ok. 1,1 mln na świecie. Oznacza to, że mniej więcej co czwarta osoba z wykrytym Covid-19 mieszka w Stanach Zjednoczonych.

W sumie w USA jest ponad 8,1 tys. ofiar śmiertelnych koronawirusa. Piątek był najtragiczniejszym dniem epidemii w Stanach Zjednoczonych, w ciągu doby zmarło tu 1480 zakażonych osób.

Pod względem liczby ofiar śmiertelnych USA plasują się obecnie na trzecim miejscu, po Włoszech i Hiszpanii.

W USA masowo przeprowadzane są testy na koronawirusa. Pod względem ich liczby kraj ten jest zdecydowanym światowym liderem.

Według prognoz Białego Domu, Covid-19 może spowodować od 100 tys. do 240 tys. zgonów w Stanach Zjednoczonych przy zachowaniu obecnych ograniczeń. Szczyt epidemii - jak przewidują rządowe modele - ma w USA przypadać na połowę kwietnia.