Kilkuset pielgrzymów, którzy przybyli do Fatimy na uroczystości 104. rocznicy rozpoczęcia objawień maryjnych, nie zostało wpuszczonych na teren sanktuarium. Pielgrzymów przybyło po prostu za dużo.

Już na godzinę przed rozpoczęciem mszy w sanktuarium w portugalskiej Fatimie wyczerpany został limit pielgrzymów obecnych na głównym placu tego miejsca kultu maryjnego.

W obchodach mogło brać udział jedynie do 7,5 tys. pielgrzymów, czyli kilkanaście razy mniej wobec liczby pątników uczestniczących w tych wydarzeniach przed pandemią.

Przewodzący rocznicowym obchodom kardynał Jose Tolentino Mendonca wezwał w czasie mszy wiernych, aby nie koncentrowali się na trudnościach, jakie niesie ze sobą koronakryzys. Zaapelował, aby w dobie pandemii i ograniczeń rozpocząć przemianę własnych serc.

Bez chleba nie jesteśmy w stanie przeżyć, ale nie żyjemy tylko samym chlebem - podsumował kard. Mendonca.

Relacjonujące uroczystości w Fatimie portugalskie media przypominają o przypadającym dziś święcie Matki Boskiej Fatimskiej i 40. rocznicy rzymskiego zamachu na św. Jana Pawła II.

Odnotowują, że pochodzący z Polski papież po swoim cudownym ocaleniu był blisko związany z fatimskim przesłaniem modlitwy, nawrócenia i pokuty, a także z tym portugalskim sanktuarium.