Rząd Włoch pracuje nad kolejnym dekretem z nowymi restrykcjami w związku z nasilającą się wciąż drugą falą pandemii. "Musimy znaleźć odpowiednie kroki, które pozwolą nam wszystkim spędzić razem Boże Narodzenie" - powiedział szef MSZ Luigi Di Maio.

W wypowiedzi w mediach społecznościowych Di Maio przyznał, że w obecnej sytuacji konieczne jest zaostrzenie przepisów, by umożliwić rodzinom, handlowcom i właścicielom firm "spokojne święta".

Media cytują słowa ministra do spraw polityki regionalnej Francesco Boccii, który oświadczył, że należy rozważyć możliwość ograniczenia podróży między regionami wyłącznie do potrzeb wynikających z pracy i nauki.

Musimy natychmiast zapewnić krajowi bezpieczeństwo, by ochronić zdrowie wszystkich i pozwolić przetrwać naszej gospodarce - podkreślił Boccia.

Minister zdrowia Roberto Speranza wyraził zaś opinię, że potrzebne są "rygorystyczne, zdecydowane i poważne kroki" po to, by uniknąć "drastycznych" restrykcji.

Nieoficjalnie media informują o rozważanej przez rząd możliwości całkowitego zamknięcia siłowni, basenów i klubów fitness oraz kin i teatrów oraz zamykania restauracji i barów o godzinie 18. Obecnie czynne są do północy.

W sobotę zarejestrowano we Włoszech 151 zgonów na Covid-19 oraz ponad 19,6 tys. nowych zakażeń koronawirusem.