Nowy premier Francji Jean Castex zapowiedział, że jeśli konieczny będzie powrót ograniczeń w związku z pandemią, Francja nie zastosuje ogólnej kwarantanny, ale podejmie bardziej elastyczne działania.

Musimy być gotowi na drugą falę, ale nie zastosujemy absolutnej kwarantanny tak jak w marcu, bo ma to straszne konsekwencje pod względem gospodarczym i ludzkim. Będziemy więc stosować środki skrojone na miarę - podkreślił Castex w wywiadzie dla telewizji BFM TV.

Zanim w piątek został premierem, Castex był koordynatorem rządu odpowiedzialnym za znoszenie środków wprowadzonych na czas pandemii. Polityk ocenił, że Francja nie byłaby w stanie znieść "gospodarczo ani społecznie" drugiej rudny surowych restrykcji. Zapowiedział przy tym przeznaczenie 7,5 mld euro na podwyżki dla pracowników służby zdrowia.

Szef rządu zapowiedział również, że w niedzielę uda się do zamorskiego departamentu - Gujany Francuskiej, gdzie, jak przyznał, "niedobrze się dzieje" i gdzie pandemia zbiera duże żniwo.

Castex odniósł się również do sprawy powołania na stanowisko szefa MSW Geralda Darmanina - wcześniej ministra ds. rozliczeń publicznych - nad którym ciąży oskarżenie o gwałt. We wtorek sąd apelacyjny w Paryżu zezwolił na wznowienie śledztwa w sprawie zdarzenia z 2009 roku. Nowy premier zaznaczył, że Darmanin ma prawo do domniemania niewinności, a on sam bierze "całkowitą odpowiedzialność" za nominację polityka.