Na plaży w Arcachon koło Bordeaux, w jednym z najbardziej znanych nadatlantyckich kurortów we Francji, odbyła się wielka dyskoteka. Z powodu pandemii koronawirusa to wydarzenia było nielegalne. Prokuratura wszczęła natychmiastowe śledztwo, policja szuka uczestników imprezy.

Miejscowa prefektura alarmuje, że na zdjęciach i nagraniach wideo umieszczonych na portalach społecznościowych widać tańczących całą noc i ściskających się młodych ludzi, łamiących wszelkie restrykcje wprowadzone w miejscach publicznych w związku z pandemią koronawirusa.

Prokuratura wszczęła śledztwo, a policja próbuje ustalić tożsamość setek uczestników imprezy, którzy mają usłyszeć zarzut narażenia na niebezpieczeństwo życia innych ludzi. Autorzy zdjęć i nagrań dostępnych w sieci zaczęli je w tej sytuacji gorączkowo usuwać. 

Podobne zarzuty mogą usłyszeć organizatorzy nielegalnego amatorskiego meczu futbolowego, który odbył się w Strasburgu kilka dni temu, a także uczestniczący w nim piłkarze i kibice.

Rządowi eksperci alarmują, że lekkomyślne organizowanie nielegalnych imprez dla tłumów grozi spowodowaniem nawrotu epidemii, z powodu której zmarło we Francji już ponad 28 tysięcy osób.

Opracowanie: