W ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii wykryto 183 037 nowych infekcji koronawirusem, o blisko 50 tys. więcej niż dzień wcześniej. Drugi dzień z rzędu liczba zakażeń w Wielkiej Brytanii jest najwyższa od początku pandemii Covid-19. Zmarło 57 zakażonych osób - w tej liczbie ujęto niewliczone wcześniej zgony, do których doszło w Irlandii Północnej przez ostatnie pięć dni.

We wtorek odnotowano 138 831 infekcji - poinformowano na stronach Brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowotnego (UKHSA). Rośnie także liczba chorych na Covid-19, którzy muszą być leczeni w szpitalach. Według ostatnich dostępnych danych, takich pacjentów jest ponad 8,2 tys., 10 proc. z nich musi korzystać z respiratorów.

Duży wzrost liczby zakażeń jest spowodowany rozprzestrzenianiem się wariantu Omikron koronawirusa. Według władz medycznych jest to dominująca obecnie w Wielkiej Brytanii odmiana SARS-CoV-2, która wywołuje 90 proc. nowych infekcji.

Mimo rosnących wskaźników epidemicznych brytyjski premier Boris Johnson, który jest odpowiedzialny za sytuację epidemiczną w Anglii, nie zdecydował się na wprowadzenie dodatkowych obostrzeń w tej części kraju. Zapowiedział również, że przepisy nie zostaną zaostrzone do końca 2021 roku. Po świętach Bożego Narodzenia kolejne restrykcje wprowadziły władze Walii, Irlandii Północnej i Szkocji.