Czwarta fala epidemii już się we Francji rozpoczęła – alarmują paryscy specjaliści. Związana jest ona z brazylijskim wariantem koronawirusa, który – według wielu ekspertów - może być groźniejszy od pozostałych. Epidemiolodzy ostrzegają, że „bramą”, przez którą brazylijski wariant atakuje Unię Europejską, jest m.in. Gujana Francuska.

Eksperci podkreślają, że brazylijski wariant stanowi już ponad 80 proc. nowych przypadków zakażeń koronawirusem w Gujanie Francuskiej. Chodzi o francuską posiadłość w Ameryce Południowej, która graniczy z Brazylią. Regularnie przybywa tam wielu nielegalnych brazylijskich imigrantów i poszukiwaczy złota, bo granica, która przebiega przez Puszczę Amazońską, w praktyce nie jest należycie strzeżona.

Z Gujany Francuskiej przylatuje każdego tygodnia do Paryża kilkanaście samolotów pasażerskich. Zaostrzono kontrole podróżnych, którzy są poddawani wykrywającym koronawirusa szybkim testom zarówno przed wylotem z Gujany do Paryża, jak i po przybyciu do francuskiej stolicy. W przypadku pozytywnego wyniku testu, podróżnym zalecana jest izolacja. Problem polega na tym, że nie jest ona obowiązkowa - nikt nie sprawdza, czy chorzy podróżni stosują się do zaleceń. Francuski rząd podjął już decyzję o zawieszeniu bezpośrednich lotów z Brazylii, ale nie ograniczono na razie liczby połączeń lotniczych z Gujaną Francuską.

Wielu paryskich epidemiologów alarmuje, że dotychczasowe szczepionki są znacznie mniej skuteczne właśnie m.in. wobec brazylijskiej odmiany koronawirusa. Wirus zabija w Brazylii każdego dnia około czterech tysięcy osób - w tym młodych. Według najnowszych oficjalnych statystyk, zaskakująco duża część osób na oddziałach intensywnej terapii w tym kraju ma mniej niż 40 lat.

Na razie w europejskiej części terytorium Francji dominuje tzw. brytyjski wariant koronawirusa. Specjaliści obawiają się jednak, że może on z czasem zostać wyparty właśnie przez brazylijską mutację. Liczba ofiar śmiertelnych epidemii przekroczyła już we Francji 100 tysięcy. Dobowa liczba nowych przypadków zarażeń oscyluje w ostatnich dniach wokół 40 tysięcy.

Co najmniej do przyszłego miesiąca obowiązuje ogólnokrajowy lockdown, w ramach którego zamknięte zostały m.in. szkoły i większość sklepów. Już od prawie poł roku obowiązuje też we Francji godzina policyjna - po godzinie 19.00 nie można wychodzić z domów bez ważnych powodów.

Opracowanie: