​Unia Europejska zaczęła potrącać Polsce pieniądze za niezapłacone kary. Już obniżyła nam przesyłane fundusze o ponad 30 milionów euro. Tak informuje Ministerstwo Finansów w liście przesłanym do naszej redakcji.

To skutek tego, że Polska nie zapłaciła kary za zignorowanie wyroku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kopalni Turów.

Bruksela potrąciła nam te środki z dwóch źródeł. Pierwsze to "Program Operacyjny Wiedza, Edukacja, Rozwój", z którego finansowane są na przykład kursy zawodowe i dotacje dla początkujących przedsiębiorców.

Z tego programu Komisja Europejska potrąciła nam 15 milionów euro, a dokładnie 15 030 200 euro.

Drugie 15 007 200 euro komisja potrąciła nam z funduszy przeznaczonych dla województwa kujawsko-pomorskiego (Regionalny Program Operacyjny województwa kujawsko-pomorskiego, ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego).

Unia spełniła swoje zapowiedzi

Unia zrobiła więc to, co zapowiadała. Nie zapłaciliśmy ponad 60 milionów euro kar za Turów, więc Bruksela wyegzekwowała te pieniądze siłą.

I to nie koniec. Bo nie zapłaciliśmy także ponad 150 milionów euro kary za rządową ingerencję w sądownictwo. Te pieniądze zapewne wkrótce też zostaną ściągnięte.

Ministerstwo Finansów zapewnia, że uzupełni brakujące fundusze z budżetu państwa. Resort twierdzi, że potrącenia nie będą miały wpływu na dokonywane płatności dla beneficjentów w ramach danego programu.

Porozumienie w sprawie Turowa

Urzędnicy zwracają uwagę, że polsko-czeskie negocjacje dot. KWB Turów zakończyły się podpisaniem porozumienia, "dzięki któremu zostanie zapewnione bezpieczeństwo energetyczne Polski. Podtrzymanie wydobycia węgla brunatnego i kopalin towarzyszących ze złoża Turów pozwala na funkcjonowanie elektrowni, która zabezpiecza do 7 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną" - czytamy w liście z ministerstwa.

"Działania polskiego rządu w tej sprawie były prowadzone zgodnie z interesem społecznym (miejsca pracy, stabilność gospodarcza regionu) oraz w celu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju" - dodaje resort.

Opracowanie: