Prawie 2,5 miliona osób z całej Europy podpisało petycję przeciwko międzynarodowej umowie o zakazie handlu podróbkami ACTA. Petycja została złożona w Parlamencie Europejskim. Jest jednym z największych tego typu dokumentów w historii europarlamentu. "Kluczową rolę w proteście przeciwko ACTA odegrali Polacy" - przyznają organizatorzy zbierania podpisów.

W Parlamencie Europejskim została złożona petycja przeciwko ACTA. Podpisało się pod nią prawie 2,5 miliona Europejczyków. Polska uruchomiła efekt domina. Wszyscy zobaczyli, że w Polsce była taka mobilizacja, że rząd musiał zmienić zdanie w sprawie ACTA. To było motywacją dla wszystkich innych w Europie - powiedział w rozmowie z korespondentką RMF FM Katarzyną Szymańską-Borginion Pascal Vollenweider avaaz.org. To globalny ruch internetowy, który uruchomił akcję zbierania podpisów.

Z Polski wpłynęło 200 tys. podpisów. Najwięcej internautów podpisało dokument w Niemczech, bo około 600 tys. To jedna z największych - jeżeli chodzi o liczbę podpisów - petycji w historii europarlamentu - powiedział RMF FM rzecznik PE Jaume Duch. Eurodeputowana Lena Kolarska-Bobińska twierdzi, że petycja "ma tylko symboliczne znaczenie". Wszyscy jednak zgodnie przyznają, że jest to ogromna presja na eurodeputowanych, którzy będą musieli zdecydować o przyszłości ACTA. Kluczowa dla nich będzie także opinia Trybunału Sprawiedliwości.

Sprawozdawca raportu na temat ACTA, socjaldemokrata David Martin zapowiedział, że Parlament Europejski wyśle umowę do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Europarlament chce uzyskać odpowiedź na pytanie, czy układ jest zgodny z prawami podstawowymi gwarantowanymi unijnym traktatem. Wcześniej o skierowaniu ACTA do Trybunału zdecydowała Komisja Europejska.

Według przeciwników ACTA ruch europarlamentu jest jednak bardziej wiarygodny niż Komisji Europejskiej, bo to Komisja utajniała negocjacje w sprawie układu. Zdaniem Michała Woźniaka z Fundacji Wolnego i Otwartego Oprogramowania, Komisja Europejska chce tylko opóźnić decyzję i gra na czas. Jego zdaniem eurodeputowani skierują do Trybunału właściwe pytania, które odzwierciedlają niepokoje społeczne. Pytanie zadane Trybunałowi przez eurodeputowanych będzie bardziej merytoryczne i będzie bardziej dotyczyło tego ,co wywołuje protesty na ulicach - uważa Woźniak.

Jeśli Trybunał Unii Europejskiej odpowie, że umowa nie jest zgodna z unijnym prawodawstwem, ACTA jest martwa. Natomiast jeżeli sędziowie powiedzą, że jest zgodna, to ostateczna decyzja będzie należała do polityków.