Tureckie wojsko poinformowało, że rosyjskie lotnictwo przeprowadziło trzy ataki na cele organizacji Państwo Islamskie (IS) w rejonie miasta Al-Bab na północy Syrii. Zginęło 12 dżihadystów.

W komunikacie podsumowującym ostatnią dobę tureckiej interwencji zbrojnej wspierającej syryjskich rebeliantów na północy kraju, armia podała, że jeden turecki żołnierz zginął, a pięciu zostało rannych w ataku IS na południe od miasta Al-Azrak.

Ponadto tureckie samoloty dokonały ataków w rejonie miast Al-Bab i Daglabasz, na skutek których 17 celów IS zostało zniszczonych, a 26 bojowników zginęło.

Turecka armia wspiera rebeliantów na północy Syrii w ramach operacji "Tarcza Eufratu". Jej celem jest oczyszczenie obszarów przy południowej granicy Turcji z dżihadystów oraz uniemożliwienie kurdyjskim bojownikom, wspieranym przez USA, zdobywanie nowych terenów w Syrii. Kurdowie również próbowali odbić Al-Bab z rąk islamistów.

W nocy z czwartku na piątek w Syrii zaczęło obowiązywać wynegocjowane przez Turcję i Rosję porozumienie o rozejmie. Syryjscy działacze informowali o nowych starciach armii rządowej z rebeliantami w prowincjach Hama i Idlib oraz o incydentach w kilku innych rejonach, jednak na pozostałym terytorium Syrii panuje spokój.

Rosja jest sojuszniczką syryjskiego reżimu.

Wojna domowa w Syrii trwa od 2011 roku. Śmierć w wyniku konfliktu poniosło ponad 310 tys. ludzi, a 11 mln Syryjczyków, czyli połowa ludności kraju, zostało zmuszonych do opuszczenia domów.

(mal)