Konwój z pomocą humanitarną wjechał do Wschodniej Guty, kontrolowanej w połowie przez rebeliantów enklawy na wschód od Damaszku. Jedzie w kierunku miasta Duma - informuje Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK). Według agencji AFP konwój wjechał do części kontrolowanej przez rebeliantów Wschodniej Guty w Syrii.

Konwój liczy 13 ciężarówek z żywnością, która nie mogła zostać dostarczona w ostatni poniedziałek z powodu intensywnych walk - wynika z informacji MKCK.

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka po raz pierwszy od 10 dni w nocy z czwartku na piątek nie doszło do nalotów na Wschodnią Gutę.

Walki w obleganej przez syryjskie siły rządowe Wschodniej Gucie spowodowały najprawdopodobniej ucieczkę wszystkich cywilów z miast Mesraba, Hamurija i Mudeira - poinformowała w czwartek przedstawicielka ONZ Linda Tom. W grudniu łącznie miało uciec stamtąd ok. 50 tys. ludzi. Cywile zostali przesiedleni do innych obszarów pozostających poza kontrolą rządu - sprecyzowała.

Dodatkowo około 15 tys. osób zostało przesiedlonych wewnątrz Wschodniej Guty pod koniec stycznia - wynika z szacunków ONZ.

Tylko w ostatnią środę - zginęło co najmniej 45 cywilów, w tym czworo dzieci. Zabici to w większości ofiary rosyjskich bombardowań - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

Od 18 lutego, kiedy siły rządowe rozpoczęły we Wschodniej Gucie zmasowaną ofensywę, w nalotach i ostrzale artyleryjskim zginęło - według Obserwatorium - ponad 850 cywilów.

Wschodnia Guta to zamieszkana przez 400 tys. osób i kontrolowana przez rebeliantów enklawa, która od 2013 roku jest oblegana przez syryjskie siły rządowe. W 2017 roku została włączona do wyznaczonych przez Rosję, Turcję i Iran stref deeskalacji, jednak nie zapewniło to bezpieczeństwa cywilom.

WHO: Coraz więcej ataków na placówki medyczne w Syrii

Prawie 70 ataków na placówki medyczne w Syrii i ich pracowników dokonano w pierwszych dwóch miesiącach 2018 roku. T połowa liczby z całego ubiegłego roku - poinformowała w piątek Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Jest to "nie do zaakceptowania" - oceniono.

Tylko w lutym było w Syrii 39 potwierdzonych ataków na placówki i magazyny medyczne oraz karetki pogotowia, w tym 28 w obleganej przez siły reżimowe Wschodniej Gucie, rebelianckiej enklawie koło Damaszku, 10 - w Idlibie na północnym zachodzie kraju i jeden - w Himsie również na zachodzie - powiedział na briefingu rzecznik WHO Christian Lindmeier.

Wojna domowa w Syrii, wywołana w 2011 roku represjami wobec pokojowych demonstracji przeciwko rządom prezydenta Baszara el-Asada. Z biegiem lat stała się złożonym konfliktem, z udziałem światowych mocarstw i grup dżihadystów, na coraz bardziej rozdrobnionym terytorium. W sumie w konflikcie zginęło dotychczas ponad 340 tys. osób, a miliony zostały zmuszone do opuszczenia swych domów.

(ug)