Porucznik Janina Lewandowska jako jedyna kobieta została rozstrzelana w Katyniu. Zginęła od strzału w tył głowy 22 kwietnia 1940 r., w dniu swoich 32. urodzin. Jej szczątki odnalazła komisja pod kierunkiem profesora medycyny sądowej z ówczesnego Breslau Gerharda Buhtza.

Podczas prac ekshumacyjnych w lutym 1943 roku odkryto 8 zbiorowych grobów. W każdym z głębokich grobów o długości 28 metrów i szerokości 18 m znajdowały się ułożone w 12 warstwach zwłoki w mundurach polskich oficerów.

W jednym z tych grobów natrafiono na zwłoki kobiety w mundurze oficera polskiego lotnictwa. W 2005 roku naukowcy z zakładu medycyny sądowej we Wrocławiu potwierdzili, że to porucznik Janka Lewandowska. W ustaleniu tożsamości naukowcom pomogła nowoczesna technika - tak zwana superprojekcja, czyli nałożenie na siebie czaszki i zdjęć kobiety.

Porucznik Lewandowska trafiła do lasu katyńskiego z obozu w Kozielsku. Tam - według świadków - mieszkała sama w wydzielonym pomieszczeniu. Starannie ukrywała swoje nazwisko panieńskie. Miała ku temu powody. Była córką byłego generała carskiego, walczącego przeciwko rewolucji październikowej. Do samego końca - według świadków - zachowywała się dzielnie, jak przystało na polskiego żołnierza i oficera.