Przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka dojdzie do procesu rodzin ofiar zbrodni katyńskiej przeciwko Rosji. Wszystko wskazuje na to, że skargi katyńskie zostaną rozpatrzone pozytywnie i polskie rodziny wygrają proces. We wtorek Trybunał zdecydował, że skargi katyńskie są dopuszczalne.

Bliscy zamordowanych przez NKWD w 1940 roku skarżyli się na nieprawidłowości w rosyjskim śledztwie wyjaśniającym okoliczności zbrodni.

Decyzja Europejskiego Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu daje szansę na korzystny dla rodzin wyrok - uważa rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki. Do tej pory, jak tłumaczy, gdy Trybunał przyjmował do rozpatrzenia inne skargi, najczęściej podzielał zdanie skarżących.

Bosacki wyjaśnia, że to ważne orzeczenie, bo po pozytywnym dla Polaków rozstrzygnięciu, Komitet Ministrów Rady Europy może wystąpić do Rosji z żądaniem rehabilitacji oficerów zamordowanych w Katyniu.

Bosacki przypomniał równocześnie, że w dwóch sprawach popartych przez rząd polski, które Trybunał przyjął, zaakceptował wszystkie punkty.

Proces, który ma się rozpocząć przed Europejskim Trybunałem, nie przekreśla też możliwości podpisania ugody między Rosją a rodzinami katyńskimi. Już sama decyzja o dopuszczeniu polskich skarg to mocny argument w staraniu się o taką ugodę.