Minister środowiska niemieckiego landu Brandenburgia Axel Vogel poinformował o nowych wynikach badań próbek pobranych z Odry. Według niego za skażenie rzeki mogą być odpowiedzialne ładunki soli.

Minister środowiska Brandenburgii Axel Vogel (partia Zieloni) jako jedną z możliwych przyczyn masowego śnięcia ryb w Odrze wymienił duże ilości rozpuszczonych soli. 

Nowe wyniki laboratoryjne z piątku wykazały zwiększone ładunki soli w rzece. Wyniki te nie są jednak rozstrzygające - mówił na antenie radia rbb24. 

O jaką sól może chodzić? Jeśli nie podali jaka sól, to może być każda sól. Sól to jest generalna nazwa związku chemicznego, która powstaje z reakcji kwasu i zasady. To może być każda sól, niekoniecznie nasza sól kuchenna - mówił dziennikarzowi RMF FM biolog środowiskowy, profesor Paweł Oglęcki. 

Jak dodał minister Vogel, to, czy poziom rtęci może być również podwyższony, jak wykazały wstępne badania, będzie dalej sprawdzane. Vogel podkreślił, że rtęć - jako trucizna dla ryb - ma długotrwałe działanie. 

Zaznaczył jednak, że zgodnie z obecnym stanem wiedzy, rtęć nie została wprowadzona do Odry w takich ilościach, że mogło to doprowadzić do tak masowego śnięcia ryb. 

Vogel powiedział również, że nie otrzymał oficjalnej informacji z Polski, że do Odry trafiły odpady chemiczne. Jak dodał, jest w kontakcie z polskim Ministerstwem Środowiska i marszałkiem województwa lubuskiego. 

Wszystkie polskie władze wyraźnie wskazują, że same nie wiedzą wystarczająco dużo, że ufają naszym informacjom - powiedział.

Co się stało na Odrze?

Mieszkańcy terenów nadodrzańskich informują o odkryciu ton śniętych ryb. Znaleziono także martwe ptaki oraz bobry. Sprawę badają nie tylko polskie inspektoraty ochrony środowiska i prokuratura, ale także i niemieckie władze.

O wprowadzenie stanu klęski żywiołowej w regionie zawnioskował do Rady Ministrów Zarząd Województwa Lubuskiego. W województwie zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim został wprowadzony zakaz wstępu do Odry.