"Satysfakcja, szczęście, wdzięczność" – mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Maria Sajdak, która razem z Agnieszką Kobus-Zawojską, Martą Wieliczko i Katarzyną Zillmann wywalczyła srebrny medal w olimpijskim finale wioślarskich czwórek podwójnych. To pierwszy medal wywalczony przez Polskę w Tokio.

Wioślarska czwórka podwójna kobiet wywalczyła na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w efektownym stylu srebro.

Biało-czerwone przed igrzyskami były typowane jako kandydatki do medalu. Przemawiały za nimi sukcesy, w 2018 roku sięgnęły po złoty medal mistrzostw Europy i świata, a także stabilny skład, w którym pływają praktycznie od ponad czterech lat.

Zwyciężyły Chinki, a trzecie miejsce zajęły Australijki.

Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann zdobyły srebrny medal - jedyny medal wywalczony w Tokio przez Polaków.

"Niesamowite uczucie, wszystkie jesteśmy szczęśliwe" - mówi Maria Sajdak w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Tomaszem Weryńskim.

O srebrnym medalu olimpijskim mówi: "Jest bardzo ciężki".

I dodaje: "Nie tylko ciężarem, ale też pracą i 5 latami przygotowań". 

"Satysfakcja, szczęście, wdzięczność" - opisuje swoje uczucia, podkreślając że jest wdzięczna wszystkim, którzy wspierali ją i jej koleżanki, trzymali kciuki i motywowali do pracy.

"Oni są częścią tego medalu" - zaznacza.

W rozmowie z RMF FM Maria Sajdak przyznaje: "Byłyśmy pewne, że jedziemy po medal".

"Wiedziałyśmy, że mamy realną szansę, i że to jest nasz cel, i to musimy osiągnąć" - wyjaśnia.

Posłuchaj całej rozmowy Tomasza Weryńskiego z Marią Sajdak:

Nasze srebrne medalistki wracają do Polski 1 sierpnia. Lądują o 14:30 w Warszawie.  

Srebrne dziewczyny Jakuba Urbana

Wioślarki Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann to podopieczne Jakuba Urbana.

Najbardziej doświadczoną zawodniczką w osadzie jest Agnieszka Kobus-Zawojska (AZS AWF Warszawa), która jeszcze przed igrzyskami w 2012 roku startowała w czwórce podwójnej, ale ostatecznie do Londynu nie poleciała. Od 2013 roku jest już "etatową" członkinią załogi, z którą oprócz dwóch medali igrzysk ma w swoim dorobku łącznie dziewięć krążków z mistrzostw świata i Europy. W 2018 roku w Płowdiw sięgnęła po złoty medal globu. Za medal na igrzyskach w Rio de Janeiro została odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi.

Prywatnie jest żoną wioślarza Przemysława Zawojskiego. Uwielbia podróże i jak zapowiedziała jeszcze przed startem, zamierza wrócić do Japonii, ale już w celach turystycznych.

Po drugi medal olimpijski sięgnęła także Maria Sajdak, która jeszcze w Rio de Janeiro rywalizowała pod panieńskim nazwiskiem Springwald. Wioślarka AZS AWF Kraków nieprzerwanie pływa w tej osadzie od 2013 roku. Ma podobny dorobek medalowy co Kobus-Zawojska. Nie wystąpiła jedynie na ubiegłorocznych mistrzostwach Starego Kontynentu w Poznaniu, bowiem podczas treningu rowerowego miała wypadek i doznała kontuzji ręki. Sajdak sprawiła sobie wyjątkowy prezent na 30. urodziny, które będzie świętować w najbliższy piątek.

Marta Wieliczko to córka Małgorzaty Dłużewskiej, srebrnej medalistki igrzysk olimpijskiej w Moskwie. 26-letnia wioślarka Wisły Grudziądz zastąpiła Joannę Leszczyńską. Ma na koncie pięć medali mistrzostw Europy i świata.

Najmłodszą członkinią załogi jest 25-letnia Katarzyna Zillmann. O zawodniczce UMK AZS Toruń zrobiło się głośno w kwietniu 2017 roku i to nie za sprawą sukcesu sportowego. Wioślarka podczas treningu na Wiśle uratowała życie mężczyźnie, który skoczył z mostu. Przy udzielaniu pomocy doszczętnie zniszczyła swoją łódkę. Zillmann jest m.in. złotą medalistką mistrzostw świata z 2018 roku.