Tomasz Zieliński, sztangista zdyskwalifikowany podczas igrzysk olimpijskich w Rio z powodu dopingowej wpadki, może zostać medalistą igrzysk w Londynie. Polak był wówczas dziewiąty, ale na niedozwolonym wspomaganiu złapano właśnie szóstego z zawodników, którzy go wyprzedzili.

Tomasz Zieliński, sztangista zdyskwalifikowany podczas igrzysk olimpijskich w Rio z powodu dopingowej wpadki, może zostać medalistą igrzysk w Londynie. Polak był wówczas dziewiąty, ale na niedozwolonym wspomaganiu złapano właśnie szóstego z zawodników, którzy go wyprzedzili.
Tomasz Zieliński /Tomasz Gzell /PAP

Aby Tomasz Zieliński otrzymał brązowy medal igrzysk w Londynie, muszą zostać jeszcze raz pobrane próbki zawodników podejrzanych o stosowanie niedozwolonych środków dopingujących. Jeśli będą one pozytywne - a wszystko na to wskazuje - wówczas Międzynarodowa Federacja Podnoszenia Ciężarów, która organizowała turniej olimpijski, przyzna Zielińskiemu należny mu medal.

Światowa federacja na razie jest w trakcie badania próbek pobranych w trakcie igrzysk w Pekinie i Londynie. W przypadku 22 testów wynik był pozytywny.

Ewentualny medal dla Tomasza Zielińskiego byłby pewną ironią. Zawodnik, podobnie jak jego brat Adrian, musiał opuścić wioskę olimpijską w Rio za stosowanie niedozwolonego nandrolonu.

(mpw)