Syryjscy uchodźcy mogą dotrzeć do Polski przez Ukrainę. Jeżeli Węgrzy wybudują mur i uszczelnią swoją zewnętrzną granicę, to fala migracyjna rozleje się na boki – usłyszała nasza korespondentka w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.

Syryjscy uchodźcy mogą dotrzeć do Polski przez Ukrainę. Jeżeli Węgrzy wybudują mur i uszczelnią swoją zewnętrzną granicę, to fala migracyjna rozleje się na boki – usłyszała nasza korespondentka w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.
Imigranci /HELMUT FOHRINGER /PAP/EPA

Polska straż graniczna sygnalizuje już przypadki nielegalnego przekraczania granicy polsko-ukraińskiej przez Syryjczyków. Nowy szlak wiedzie przez Turcję i Ukrainę, która ma problemy z kontrolą własnego terytorium, co jest ułatwieniem dla uchodźców - analizuje ekspert w Brukseli.

Eurodeputowany PO Jan Olbrycht obawia się, że w Polsce może dojść do sytuacji niekontrolowanego napływu Syryjczyków, z jakim zmagają się obecnie Węgry. Wystarczy spojrzeć na mapę, obawiam się, że niedługo możemy mieć podobny problem jak Węgry - powiedział dziennikarce RMF FM.

Dlatego - jego zdaniem - Polska powinna zabiegać o takie zapisy w dokumencie Komisji Europejskiej powołującym stały mechanizm redystrybucji uchodźców, które gwarantowałyby także nam pomoc - w razie gdyby fala imigracji ruszyła z Ukrainy do Polski. Powinniśmy mieć pewność, że wówczas inne kraje Unii przyjmą od nas przynajmniej część uchodźców - mówi eurodeputowany.

(mal)