44 osoby, w tym 20 dzieci, zginęły w wypadkach trzech łodzi na Morzu Egejskim - wynika z najnowszych danych greckiej policji portowej i tureckich mediów. Do wypadków doszło w przeciągu kilku godzin w pobliżu greckich wysp Kalolimnos i Farmakonisi, a także u wybrzeży Turcji.

44 osoby, w tym 20 dzieci, zginęły w wypadkach trzech łodzi na Morzu Egejskim - wynika z najnowszych danych greckiej policji portowej i tureckich mediów. Do wypadków doszło w przeciągu kilku godzin w pobliżu greckich wysp Kalolimnos i Farmakonisi, a także u wybrzeży Turcji.
Obóz dla uchodźców w Grecji /THEOFILOS DADIS /PAP/EPA

Około 01:30 czasu polskiego u wybrzeży wyspy Farmakonisi zatonęła drewniana łódź, którą - według wstępnych ustaleń - wypłynęło z Turcji około 60 uchodźców. Według danych greckiej policji portowej, 48 osób bezpiecznie dotarło na wyspę. Straż przybrzeżna odnalazła jednak w pobliżu ciała siedmiu osób - kobiety i sześciorga dzieci.

Niedługo potem doszło do drugiego wypadku - łódź z uchodźcami przewróciła się nieopodal małej wyspy Kalolimnos, przy trudnych warunkach atmosferycznych. Na pokładzie tej jednostki miało łącznie podróżować kilkudziesięciu migrantów. Do tej pory policja portowa odnalazła w morzu ciała 34 osób, w tym 16 kobiet i 11 dzieci.

Do trzeciego wypadku doszło u wybrzeży Turcji, w pobliżu miejscowości Didim. Tam - jak podaje agencja prasowa Dogan - straż przybrzeżna odnalazła ciała trójki dzieci.

Mimo zimowych warunków każdego dnia wielu uchodźców decyduje się na śmiertelnie niebezpieczną podróż łodzią z Turcji do Grecji. Jak informuje Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM), w ciągu ostatniej doby w rejonie Morza Śródziemnego zginęło co najmniej 113 osób.

Ta sama organizacja podaje, że styczeń 2016 jest najtragiczniejszym, od kiedy IOM monitoruje ten region. Liczba uchodźców, którzy próbują w tym roku dostać się do Grecji i Włoch, jest większa niż w tym samym okresie w latach poprzednich. Według IOM, tylko w tym miesiącu na wybrzeże Grecji dotarło już ponad 36 tysięcy uchodźców.

(hk)