Kryzys migracyjny w Unii Europejskiej da się rozwiązać tylko poprzez deportację imigrantów ekonomicznych, a także przybyłych wraz z uchodźcami islamskich fanatyków religijnych - oświadczył w piątek czeski prezydent Milosz Zeman.

Kryzys migracyjny w Unii Europejskiej da się rozwiązać tylko poprzez deportację imigrantów ekonomicznych, a także przybyłych wraz z uchodźcami islamskich fanatyków religijnych - oświadczył w piątek czeski prezydent Milosz Zeman.
Uchodźcy w porcie w greckim Pireus /ORESTIS PANAGIOTOU /PAP/EPA

Jedynym sposobem rozwiązania kryzysu migracyjnego jest deportacja migrantów ekonomicznych oraz tych, którzy głoszą religijną przemoc, religijną nienawiść, krótko mówiąc: przygotowują akcje terrorystyczne - stwierdził Zeman, występując w Bratysławie na międzynarodowej konferencji na temat roli socjaldemokracji w XXI wieku.

Nie będziemy się okłamywać, że wśród migrantów nie ma także dżihadystów, którzy mogą tworzyć tzw. uśpione komórki, przygotowujące podobne akcje terrorystyczne jak te niedawne w Paryżu - dodał czeski prezydent, który w latach 1998-2002 jako przywódca Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej sprawował urząd premiera. Wybory prezydenckie wygrał w 2013 roku w charakterze kandydata faktycznie ponadpartyjnego.

Jak zaznaczył podczas wystąpienia w Bratysławie, "socjaldemokracja powinna chronić narodowe interesy, powinna chronić historyczne korzenie nie tylko swej własnej, ale także europejskiej kultury i uświadomić sobie, że ta kultura jest nie do pogodzenia z kulturą nienawiści wobec niewiernych i z kulturą opartą o dążenie do podporządkowania sobie tych niewiernych i uczynienia z nich swych niewolników".

Przy słowie "migracja" zapominamy o jednym przymiotniku, a jest to "migracja islamska". Migracji islamskiej nie da się zintegrować ani zasymilować z kulturą europejską - podkreślił Milosz Zeman.

(edbie)