"Polska przeciwko rasizmowi i przemocy" to hasło demonstracji, podczas której zbierano podpisy pod apelem nawołującym do przeciwstawiania się przemocy. To element obchodzonego w sobotę Dnia Solidarności z Uchodźcami. W całym kraju odbywały się spotkania, akcje społeczne, happeningi, pokazy filmów i koncerty.

"Polska przeciwko rasizmowi i przemocy" to hasło demonstracji, podczas której zbierano podpisy pod apelem nawołującym do przeciwstawiania się przemocy. To element obchodzonego w sobotę Dnia Solidarności z Uchodźcami. W całym kraju odbywały się spotkania, akcje społeczne, happeningi, pokazy filmów i koncerty.
Pod hasłem "Polska przeciwko rasizmowi i przemocy" na pl. Defilad w Warszawie odbyły się manifestacja i koncert z okazji Dnia Solidarności z Uchodźcami /PAP/Tomasz Gzell /PAP

Uczestnicy manifestacji przed Pałacem Kultury i Nauki trzymali transparenty z hasłami: "Uchodźcy mile widziani, nie dla rasizmu", "Każdy inny, wszyscy równi", "Biała Polska tylko zimą", "Różnorodność naszą szansą". Skandowano hasła: "Ksenofobi niech się gonią, solidarność naszą bronią", "Solidarni z uchodźcami".

Od roku przyzwolenie na przemoc w Polsce narasta. Przyczynami tego są populistyczne wypowiedzi niektórych polityków, które odczłowieczają uchodźców. Drugą przyczyną jest działalność organizacji, które świadomie promują przemoc nawiązując do przedwojennych faszystowskich tradycji. Ta tendencja będzie się nasilać, jeśli się jej nie przeciwstawimy - podkreśliła Agata Diduszko-Zyglewska z inicjatywy "Chlebem i Solą", która współorganizowała sobotnią manifestację.

Organizatorzy przywołali najnowsze dane Prokuratury Krajowej, z których wynika, że rośnie liczba spraw z pobudek rasistowskich lub ksenofobicznych. 10 lat temu prokuratury prowadziły ich kilkadziesiąt. W 2015 r. liczba ta przekroczyła 1,5 tys. Wykrywalność tych przestępstw utrzymuje się na ok. 20 proc. poziomie - informowali w kwietniu w Sejmie przedstawiciele Prokuratury Krajowej.

Jesteśmy tutaj, żeby powiedzieć, że nie chcemy, żeby podobne rzeczy działy się w Polsce. Żeby się tak stało bardzo jest ważne, żeby władze natychmiast reagowały na każdy przypadek przestępstw z nienawiści. Ważne jest również to, żeby ofiary miały odwagę zeznawać we własnej sprawie. Żeby tak się stało, ważny jest wasz głos, głos solidarności - zwróciła się do zgromadzonych szefowa Amnesty International w Polsce Draginja Nadażdin.

Jak mówił opozycjonista z czasów PRL Henryk Wujec, dzisiaj Polska powinna szczególnie wspierać i pomagać uchodźcom. Przypomniał, że w czasie stanu wojennego wielu Polaków było w podobnej sytuacji, ponieważ byli zmuszani do wyjazdu z kraju.

Apel nawołujący do aktywnego przeciwstawiania się rasizmowi i przemocy podpisało już ponad 200 instytucji i organizacji. Wśród sygnatariuszy znaleźli się m.in.: Urząd m.st. Warszawy, teatry (m.in. Teatr Powszechny im. Zygmunta Hubnera w Warszawie), muzea (m.in. Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN), Instytut Spraw Publicznych, Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek, Centrum Żydowskie w Oświęcimiu, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego.

APA