100 tysięcy dolarów kary musi zapłacić team Ferrari za złamanie sportowego regulaminu podczas Grand Prix Niemiec F1. Prowadzący na 49. okrążeniu Felippe Massa usłyszał od swojego inżyniera wyścigowego, że Alonso jest od niego szybszy. Między wierszami zabrzmiało to jak ewidentne polecenie zespołu: przepuść kolegę.
Na 49. okrążeniu Massa usłyszał "Fernando jest szybszy. Możesz potwierdzić, że zrozumiałeś?". Okrążenie później Massa posłusznie oddał prowadzenie koledze z teamu Hiszpanowi Fernando Alonso. Po 67 rundach Alonso minął linię mety jako pierwszy, a cztery sekundy za nim uczynił to Massa, wyprzedzając nieznacznie startującego z pole position Niemca Sebastiana Vettela z Red Bull-Renault. To prawdopodobnie najwyraźniejszy "team order", jakie kiedykolwiek widziałem - komentował po wyścigu szef zespołu konkurencji - Red Bulla Christian Horner.
Komisarze wyścigowi Międzynarodowej Federacji Samochodowej tuż po wyścigu wezwali do siebie szefa Ferrari oraz kierowców. Po rozmowach z nimi stwierdzili, że włoska ekipa złamała punkt dotyczący stosowania zabronionych poleceń w regulaminie mistrzostw świata i nałożyli grzywnę. Ponadto skierowali sprawę do rozpatrzenia na najbliższym posiedzeniu FIA. Wyniki GP Niemiec - przynajmniej na razie - zostały utrzymane.