Piłkarskim Euro 2016 zainteresowali się cyberprzestępcy. Jak ostrzega reporter RMF FM Grzegorz Kwolek, w sieci właśnie pojawiły się strony, oferujące nieistniejące bilety na najbliższe mecze mistrzostw Europy. Można stracić nie tylko szansę na obejrzenie meczu, ale także pieniądze.

Piłkarskim Euro 2016 zainteresowali się cyberprzestępcy. Jak ostrzega reporter RMF FM Grzegorz Kwolek, w sieci właśnie pojawiły się strony, oferujące nieistniejące bilety na najbliższe mecze mistrzostw Europy. Można stracić nie tylko szansę na obejrzenie meczu, ale także pieniądze.
Trybuny na stadionie Stade de Nice /Bartłomiej Zborowski /PAP

Podejrzane są przede wszystkim witryny oferujące bilety, które jakoby właśnie zostały wylosowane w loterii organizatora. Ostatnia oficjalna loteria zakończyła się jednak w marcu. Oszuści, aby uwiarygodnić swoje strony, wykorzystują oficjalne logotypy mistrzostw - ostrzega Kamil Sadkowski, analityk zagrożeń z firmy ESET.

Strony oszustów oferują także podejrzanie dużą liczbę biletów, nie ma na nich danych właścicieli strony, a jedyna forma płatności to przelew bankowy.

Przypominamy - prawdziwe bilety wciąż można kupić przez oficjalną stronę mistrzostw. Najtańsze kosztują tylko 25 euro (ok. 100 złotych).


(abs)