0:0 lub 1:1 – taki wynik w wieczornym meczu z Irlandią zapewni podopiecznym Adama Nawałki udział w mistrzostwach Europy. Do tej pory biało-czerwoni dwukrotnie grali w finałach Euro. Do turnieju w 2008 roku w Austrii i Szwajcarii awansowali dzięki udanym kwalifikacjom, a cztery lata później wystąpili bez eliminacji - jako współgospodarz (razem z Ukrainą) ME 2012. W obu przypadkach w turnieju finałowym grało 16 drużyn, we Francji będzie ich aż 24.

0:0 lub 1:1 – taki wynik w wieczornym meczu z Irlandią zapewni podopiecznym Adama Nawałki udział w mistrzostwach Europy. Do tej pory biało-czerwoni dwukrotnie grali w finałach Euro. Do turnieju w 2008 roku w Austrii i Szwajcarii awansowali dzięki udanym kwalifikacjom, a cztery lata później wystąpili bez eliminacji - jako współgospodarz (razem z Ukrainą) ME 2012. W obu przypadkach w turnieju finałowym grało 16 drużyn, we Francji będzie ich aż 24.
Reprezentanci Polski podczas wczorajszego treningu /Bartłomiej Zborowski /PAP

Mamy bardzo dobre rozeznanie mocniejszych i słabszych stron Irlandczyków. Dla nas jednak najważniejsze jest to, co my mamy do zrobienia na boisku. Zagramy w niedzielę o pełną pulę. Mamy konkretny plan na to spotkanie - podkreślił selekcjoner Adam Nawałka.

O 20:45 na Stadionie Narodowym biało-czerwoni wystąpią osłabieni. Z powodu kontuzji zabraknie Arkadiusza Milika, Macieja Rybusa i Tomasza Jodłowca. Problemy kadrowe mają także Irlandczycy. Nie będzie m.in. doświadczonego bramkarza Shaya Givena, a występ kilku graczy stoi pod znakiem zapytania.

W czwartek Polska zremisowała w Glasgow ze Szkocją 2:2, zaś Irlandia sensacyjnie wygrała u siebie z Niemcami 1:0. Trener zwycięzców Martin O'Neill zdaje sobie jednak sprawę, że trudno będzie zagrać drugi raz tak dobrze w ciągu trzech dni.

To na pewno duże wyzwanie. Z Niemcami daliśmy z siebie wszystko i trudno będzie powtórzyć ten sam styl gry oraz dyspozycję piłkarzy, ale musimy to zrobić. Polska to też bardzo wymagający rywal - zaznaczył O'Neill.

Największą gwiazdą - jeśli spojrzeć na oba zespoły - jest Robert Lewandowski. Kapitan biało-czerwonych zdobył w ostatnich pięciu meczach, w tym czterech Bayernu Monachium, aż 14 bramek.

To gracz najwyższej światowej klasy. Nie będzie łatwo go zatrzymać, ale postaramy się znaleźć jakiś sposób. Zresztą polski zespół ma też innych bardzo dobrych piłkarzy - podkreślił selekcjoner Irlandii.

Tuż przed zakończeniem rywalizacji w grupie D biało-czerwoni zajmują drugie miejsce z dorobkiem 18 punktów. Tyle samo zgromadziła trzecia Irlandia - oba zespoły (mają już zapewniony baraż) ustępują o punkt Niemcom. Drużynie Nawałki bezpośredni awans zapewni w niedzielę remis 0:0 lub 1:1. Irlandia potrzebuje zwycięstwa, ewentualnie remisu 2:2 lub wyższego.

Wczoraj reprezentacje Włoch, Belgii oraz Walii zapewniły sobie awans do piłkarskich mistrzostw Europy we wczorajszych meczach przedostatniej kolejki eliminacji. Łącznie miejsce w turnieju finałowym we Francji wywalczyło już jedenaście ekip plus gospodarze.

(mpw)