Od Gdańska Michel Platini rozpoczął trzydniową wizytę w Polsce. To, co przekazywali nam delegaci UEFA odwiedzający to miasto, potwierdziło się. Przez dwa lata Gdańsk bardzo się zmienił - przyznał na stadionie PGE Arena szef UEFA.

Platiniego po stadionie oprowadzał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Prezydent Platini był w Gdańsku latem 2009 roku. Wtedy miejsce, na którym się obecnie znajdujemy, stanowiło plac budowy i nasz gość był trochę sceptycznie nastawiony, czy z tą wielką inwestycją zdążymy na czas. Tym bardziej cieszą nas teraz pochlebne opinie na temat stanu przygotowań Gdańska do mistrzostw. Jak powiedział kiedyś klasyk: melduję gotowość do odbycia UEFA Euro 2012! - oświadczył.

W odpowiedzi szef UEFA pochwalił nie tylko gdański stadion, ale i rozwój samego miasta: Przez te dwa lata pan się nie zmienił, natomiast bardzo zmieniła się ta okolica. I mam tu na myśli nie tylko stadion, ale również lotnisko, drogi dojazdowe i całą infrastrukturę. Jestem bardzo zadowolony z tego, co miałem do tej pory okazję zobaczyć. Gratuluję miastu i panu osobiście oraz wszystkich osobom, których praca przyczyniła się do tej metamorfozy. Moja wizyta nie jest protokolarna, ale kontrolna. Informacje, które przekazywali nam delegaci UEFA regularnie odwiedzający Gdańsk, w pełni się potwierdziły - mówił. Nie chciał natomiast dokonywać ocen innych polskich miast gospodarzy Euro 2012: Na razie widziałem Gdańsk i jestem zbudowany tym, co miałem okazję zaobserwować. Inne miasta i stadiony dopiero zobaczę.

Po południu Platini wyruszył z Gdańska do Wrocławia, natomiast w środę zaplanowany jest jego pobyt w Poznaniu i Warszawie. W stolicy szef UEFA spotka się również z premierem Donaldem Tuskiem. Z kolei w czwartek Francuz weźmie w Krakowie udział w losowaniu par barażowych UEFA Euro 2012.

W Gdańsku Platini przyznał też, że po wybraniu gospodarzy Euro 2012 europejska federacja piłkarska zdecydowanie baczniejszą uwagę zwracała na Ukrainę niż Polskę. Muszę przyznać, że w przypadku Ukrainy mieliśmy obawy, czy ten kraj zdąży na czas. Odnośnie Polski takie wątpliwości w ogóle nam nie towarzyszyły. Osobiście bardzo się cieszę, że jeden z ćwierćfinałowych meczów odbędzie się w Gdańsku na tym pięknym stadionie. Wiadomo już, że w grupie zagra tutaj Holandia bądź Hiszpania, ale o tym zadecyduje ślepy los, czyli grudniowe losowanie w Kijowie - mówił.

Przy okazji szef UEFA wykazał się dobrą orientacją w sytuacji politycznej Polski: W waszym kraju, co wcześniej się nie zdarzyło, partia rządząca utrzymała władzę. Może powinienem zapytać Zbigniewa Bońka, czy dobrze się stało, ale to chyba zbyteczne. To oczywiście żart, aczkolwiek polityka podobna jest do futbolu - nie zmienia się zawodników, którzy się sprawdzili - stwierdził.