Piętro na wyłączność, dodatkowi ochroniarze, trzy sale konferencyjne, jacuzzi, SPA, basen, siłownia, przestronne pokoje o powierzchni 38 metrów kwadratowych - w takich warunkach będą mieszkać w warszawskim hotelu Hyatt polscy piłkarze podczas Euro 2012. W ich pokojach znajdą się m.in. minibary i zestawy do parzenia kawy i herbaty.

Koszt wynajęcia takiego pokoju zależy od dnia i obłożenia hotelu w danym momencie. Najtaniej jest w weekend. Wtedy za jedną noc płaci się około 80 euro, w środku tygodnia - nawet 200 euro.

Jeszcze większe wygody ma trener Franciszek Smuda, który już zameldował się w hotelu. Jego apartament składa się z dwóch pokojów o łącznej powierzchni 68 metrów kwadratowych. Oprócz udogodnień, które mają piłkarze, selekcjoner ma do dyspozycji między innymi dwa telewizory i... matę do jogi.

W restauracji piłkarzy nie spotkacie

Zawodnicy nie będą korzystać z oficjalnej hotelowej restauracji Venti-tre (z włoskiego 23), której nazwa pochodzi od lokalizacji hotelu przy ul. Belwederskiej 23. Posiłki będą spożywać w specjalnie do tego przeznaczonej sali konferencyjnej, gdzie ustawione zostaną duże, okrągłe stoły i bufety.

Jesteśmy w ścisłym kontakcie z kucharzem reprezentacji. On nam przysyła menu, a my robimy odpowiednie zakupy. I również pod jego nadzorem przygotowujemy posiłki - informuje dyrektor sprzedaży i marketingu hotelu Hyatt Magdalena Jaworska.

Ekipa biało-czerwonych będzie miała do dyspozycji trzy sale konferencyjne - oprócz jadalnej, także sale do odpraw i do relaksu. By się odprężyć, zawodnicy będą mogli skorzystać również ze SPA, basenu, dwóch saun - parowej i suchej, jacuzzi i siłowni.

"Pracujemy normalnie"

Sztab sam wybierał sobie piętro, sale konferencyjne, w których będą odprawy czy posiłki. Nie ma wyłączności na SPA, nie ma też żadnej rezerwacji z ich strony, więc w każdym momencie będą mogli skorzystać z niego również zakwaterowani goście. Nie robimy z hotelu twierdzy, w której będą tylko piłkarze, pracujemy normalnie jak każdego dnia - podkreśla Jaworska.

Jedynym wyjątkiem będzie piętro, na którym zatrzymają się zawodnicy. Tam nie wejdzie nikt nieuprawniony. Zwiększona będzie również liczba ochroniarzy w hotelu. Pod tym względem jest pełna współpraca z UEFA. To oni zapewniają dodatkową liczbę osób, które mają dbać o bezpieczeństwo i komfort piłkarzy - mówi Jaworska.

Flag nie będzie

Zastrzega, że w czasie Euro hotel nie będzie specjalnie oflagowany. Bardzo dbamy o estetykę miejsca, dlatego nie planujemy żadnych transparentów. Za to wieczorami nasz hotel jest oświetlony na biało-czerwono. W ten sposób chcieliśmy zaakcentować, że również bierzemy udział w Euro - wyjaśnia.

Dyrektor zdradza również, że piłkarze nie są wymagającymi gośćmi. Wszystko jest ustalane bardzo sprawnie, komunikacja jest płynna. Wszystko wiemy dużo wcześniej, nie ma żadnych niespodzianek. Pierwsze testy przeszliśmy już w lutym, gdy reprezentanci zatrzymali się u nas przed meczem towarzyskim z Portugalią. Nie mają żadnych specjalnych czy wyjątkowych wymagań, wszystko jest bezkolizyjne - podkreśla.