Piłkarze reprezentacji Ukrainy, którzy walczyli z problemami gastrycznymi przed wtorkowym meczem towarzyskim z Turcją, najprawdopodobniej zatruli się zepsutą sałatką - oświadczył lekarz kadry Leonid Mironow. "Po przyjeździe do Niemiec, do miejscowego hotelu, podano nam złej jakości jedzenie. Sądzimy, że przyczyną problemów była najprawdopodobniej jedna z sałatek" - wyjaśnił.

Lekarz poinformował, że na dobę przed meczem z Turcją w niemieckim Ingolstadt zatruciu pokarmowemu ulegli: Denys Harmasz, Taras Michalik, Andrij Woronin, Jewhen Konoplianka, Artem Milewski, Anatolij Tymoszczuk i Andrij Szewczenko oraz masażysta drużyny.

We wtorek, po przegranym meczu z Turkami (0:2) trener reprezentacji Ukrainy Oleg Błochin informował, iż problemy żołądkowe odczuwa aż dziesięciu piłkarzy. Błochin mówił wówczas, że gwiazda drużyny pomocnik Anatolij Tymoszczuk jest podłączony do kroplówki.

Mimo zatrucia, obrońcy musieli zagrać

W ukraińskim zespole, który zagrał przeciwko Turkom, wystąpili dwaj niedysponowani zawodnicy - obrońca Bohdan Butko i pomocnik Denys Harmasz, ale - jak zaznaczył Błochin - nie miał wyjścia i musiał ich wystawić do gry, bo gdyby odmówili, trzeba by było odwołać mecz.

Ukraińcy przystąpią do mistrzostw po dwóch porażkach w spotkaniach towarzyskich, co nie jest dla nich dobrym prognostykiem. W piątek ulegli Austrii 2:3. Pierwszy mecz w mistrzostwach Europy rozegrają 11 czerwca ze Szwecją w Kijowie. Ich rywalami w grupie D będą ponadto Francuzi i Anglicy.