"Zrobimy wszystko, by ćwierćfinałowe spotkanie nie było naszym ostatnim występem na Euro 2012" - oświadczył na konferencji prasowej pomocnik reprezentacji Grecji, Kostas Katsouranis. "Może wydarzy się cud" - stwierdził. Jutro Grecy zmierzą się w Gdańsku z ekipą Niemiec.

Z całego serca wierzę, że możemy wyjść z pojedynku z Niemcami obronną ręką. Po to tu przyjechaliśmy - stwierdził Grek. Nikt nie dawał nam szans na wyjście z grupy i oto, gdzie jesteśmy. Pamiętajmy, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Może w piątek wydarzy się cud i zagramy w półfinale. My w to wierzymy - podkreślał.

Spotkanie zadedykujemy naszemu kapitanowi, Giorgiosowi Karagounisowi, który nie może wybiec na murawę razem z nami. Złożył z siebie ofiarę, byśmy mogli zagrać w Gdańsku. Nie chcemy tego zmarnować - stwierdził nieco patetycznie Katsouranis.

Kapitan Greków nie wystąpi w meczu z Niemcami z powodu żółtych kartek. W spotkaniu z Rosją sędzia ukarał go żółtym kartonikiem za próbę wymuszenia rzutu karnego - Karagounis twierdzi, że był podcinany w polu karnym. Kilka minut później trener zdjął go z boiska. Wcześniej jednak Karagounis zdążył zdobyć dla Greków bramkę, która dała jego zespołowi zwycięstwo i awans do ćwierćfinału.

W jutrzejszym spotkaniu w roli kapitana zastąpi go właśnie Kostas Katsouranis.

ASInfo / RMF FM