Po porażce z Rosją 4:1 mecz z Grekami będzie dla Czechów spotkaniem o być albo nie być. Mamy tego świadomość. Presja będzie większa niż na inaugurację z Rosją. Z drugiej strony w eliminacjach i barażach pokazaliśmy, że potrafimy sobie radzić w podobnych sytuacjach - mówi jednak czeski obrońca Roman Hubnik.

Dla trenera Bilka starcie z Rosją było jasnym sygnałem, że trzeba wprowadzić zmiany w formacji obronnej. Michal Kadlec może zająć miejsce Tomasa Sivoka w środku defensywy, a na lewej stronie pojawi się David Limbersky. Do drzwi podstawowej jedenastki puka też mocno pomocnik Tomas Hubschman. Mecz z Rosją oddzieliliśmy już grubą kreską. Przeanalizowaliśmy go wnikliwie, ale to już przeszłość. Koncentrujemy się tylko na Grecji - tłumaczy napastnik Tomas Pekhart, który przez niektórych typowany jest na zastępcę Milana Barosa.

Po meczu z Polską trener Santos będzie musiał znaleźć zastępstwo dla dwóch obrońców. Avraam Papadopoulos z powodu kontuzji więzadła w kolanie już nie zagra na Euro 2012. Sokratis Papastathopoulos pauzuje natomiast za czerwoną kartkę.

W greckiej ekipie wciąż analizowany jest mecz z Polską. Mamy mieszane uczucia, bo chyba jednak bardziej straciliśmy dwa punkty niż zyskaliśmy jeden. To było dziwne spotkanie. Tak słaba pierwsza połowa w naszym wykonaniu już nie może się powtórzyć. O Czechach wiemy wszystko i niczym nas nie zaskoczą. Z kolei Rosjanie pokazali nam, jak strzelać im gole - podkreśla rezerwowy bramkarz Michalis Sifakis.

Grecja: Kostas Chalkias - Vasilis Torosidis, Kyriakos Papadopoulos, Kostas Katsouranis, Jose Holebas - Giannis Maniatis, Giorgos Karagounis, Sotiris Ninis, Giorgos Samaras - Dimitris Salpingidis, Fanis Gekas

Czechy: Petr Cech - Theodor Gebre Selassie, Roman Hubnik, Michal Kadlec, David Limbersky - Jaroslav Plasil, Petr Jiracek, Vaclav Pilar, Jan Rezek - Tomas Rosicky - Milan Baros