Bramkarz reprezentacji Hiszpanii Iker Casillas nie kryje radości z sukcesu swojego zespołu na Euro 2012. "La Furia Roja" pokonała w niedzielnym finale Włochów 4:0 i została pierwszą w historii drużyną, która obroniła mistrzowski tytuł. "Przeżyliśmy cztery niezapomniane lata" - cieszył się po meczu kapitan triumfatorów turnieju.

Hiszpanie obronili tytuł, który wywalczyli przed czterema laty na boiskach Austrii i Szwajcarii. W międzyczasie podopieczni Vicente del Bosque zdobyli także mistrzostwo świata w RPA. O sukcesach zadecydowały nasze umiejętności i ciężka praca, jaką wykonaliśmy na treningach. Żyjemy w najpiękniejszej erze w historii hiszpańskiej piłki - ekscytował się po meczu 31-letni bramkarz.

Już po bramce Jordiego Alby na 2:0 wiedzieliśmy, że jesteśmy blisko wygranej, a trzeci gol całkowicie dobił naszych rywali - relacjonował zawodnik Realu Madryt. Wielu osobom wydawało się, że zdobycie tytułu będzie dla nas spacerkiem, ale mogliśmy przecież odpaść w półfinale. Z każdym meczem rośliśmy jednak w siłę i stawaliśmy się lepsi. Dzięki temu możemy się teraz cieszyć tą cudowną chwilą - zakończył reprezentant Hiszpanii.

Mistrzowie świata i Europy w całym tegorocznym turnieju stracili tylko jednego gola. Jeszcze w fazie grupowej Ikera Casillasa pokonał Antonio Di Natale. Mecz Hiszpanów z Włochami zakończył się wtedy remisem 1:1.