"W meczu z Hiszpanią entuzjazm może zrobić różnicę. Włosi są na fali wznoszącej. Dojście do finału jest dla nich wielkim osiągnięciem, ale wiedzą dobrze, że jeszcze nic nie wygrali. Będą bardziej zmotywowani" - ocenia dzień przed finałem Euro 2012 były selekcjoner reprezentacji Italii, Dino Zoff.

Przeciwko Niemcom podopieczni Cesare Prandellego rozegrali świetne spotkanie. Italia była po prostu lepsza, mimo że pierwsze minuty meczu należały do naszych rywali. Kiedy tylko znaleźliśmy na nich sposób, Niemcy zaczęli się nas obawiać i mieli duże problemy z formacjami. "Azzurri" to wykorzystali - podkreśla Zoff.

Przyznaje jednak, że wynik finałowego pojedynku trudno wytypować. Spotkanie finałowe będzie bardzo skomplikowane, nie da się przewidzieć wyniku. Jednak z włoskiej strony bije wielki entuzjazm. No i nikt jeszcze nie wygrał Euro dwa razy z rzędu. Niech tak zostanie - zakończył.

Włosi i Hiszpanie rozegrali już jedno spotkanie na Euro 2012. Zmierzyli się ze sobą w pierwszym meczu grupy C - tamten pojedynek zakończył się remisem 1:1. W fazie pucharowej "Azzurri" pokonali później Anglię w ćwierćfinale i Niemców w półfinale, a Hiszpanie rozprawili się z Francją i Portugalią.

Jutrzejszy finał zostanie rozegrany na Stadionie Olimpijskim w Kijowie. Pierwszy gwizdek - o godzinie 20:45.