Grecy mają za sobą bardzo trudne eliminacje do Euro 2012. Walczyli w grupie F z Chorwacją, Izraelem, Łotwą, Maltą i Gruzją. Mistrzowie Europy z 2004 roku nie przyjechali na tegoroczny turniej w charakterze faworytów. Specjaliści od początku większe szanse na wyjście z grupy dawali Rosji i Czechom. Grecja sprawiła jednak niespodziankę i zdołała awansować do ćwierćfinału. Przegrała w nim z Niemcami 2:4.

Trener reprezentacji: Fernando Santos (Portugalia).
Miejsce w rankingu FIFA: 14.

Ważniejsze sukcesy: mistrz Europy 2004.

Udział w ME:
1980 - faza grupowa,
2004 - 1. miejsce,
2008 - faza grupowa.

Barwy kostiumów: koszulki - niebieskie, spodenki - białe, getry - niebieskie.

Grecki Związek Piłkarski - Hellenic Football Federation - powstał w 1926 roku. Zrzesza 5 768 klubów i 359 221 piłkarzy. Prezydent: Sofoklis Pilavios.
Eliminacje do Euro 2012 podopieczni Fernando Santosa rozpoczęli od dwóch remisów - z Gruzją i Chorwacją - ale potem było już dużo lepiej. Zwycięstwo nad Łotwą rozpoczęło serię pięciu kolejnych wygranych. Decydujące o zajęciu pierwszego miejsca w grupie i bezpośrednim awansie do turnieju finałowego okazały się wygrane drugie mecze z Chorwacją i Gruzją.

W całych eliminacjach Grecy zaimponowali szczelną obroną - we wszystkich spotkaniach stracili zaledwie pięć bramek. Lepszą defensywą mogli się pochwalić jedynie Włosi i Francuzi.

Nie powtórzyli historycznego wyczynu sprzed ośmiu lat

Greccy piłkarze ciągle żyją w cieniu wielkiego sukcesu odniesionego w 2004 roku. Zostali wtedy - chyba najbardziej niespodziewanymi w historii - mistrzami Europy. Ówczesny selekcjoner reprezentacji Otto Rehhagel wprowadził do zespołu niemieckie wzory i skupił się przede wszystkim na obronie. Przyniosło to niezwykłe efekty. W grupie Grecy pokonali gospodarzy turnieju Portugalczyków, zremisowali z Hiszpanią i przegrali z Rosją. Z dorobkiem 4 punktów zdołali awansować do ćwierćfinału. W nim grali z faworyzowanymi Francuzami i pokonali "Trójkolorowych" 1:0. Taki sam wynik padł w półfinałowym starciu z Czechami, a także w finale, w którym ponownie pokonali Portugalię.

Grecy w sumie trzykrotnie występowali wcześniej w finałach mistrzostw Europy. Dwa razy grali na mistrzostwach świata, jednak oba występy zakończyły się dla nich dość szybko. Zarówno z mundialu w 1994 roku, jak i z MŚ w 2010 odpadli już w fazie grupowej. W Euro 2012 zdołali awansować do ćwierćfinału. W grupie A najpierw zremisowali z Polską i przegrali z Czechami. Zaskakująco wygrali natomiast z Rosją, by w 1/4 finału odpaść z turnieju po porażce z Niemcami.

W reprezentacji Grecji brakuje wielkich nazwisk i gwiazd brylujących w najlepszych klubach Europy. O sile tej reprezentacji w eliminacjach stanowił wyrównany skład, w którym wyróżniali się młody obrońca Schalke Kyriakos Papadopoulos i Angelos Charisteas - bohater mistrzostw Europy w 2004 roku, na których zdobył cztery bramki. Charisteas jednak na tegoroczny turniej nie przyjechał, przez co jeszcze trudniej znaleźć było w greckiej kadrze kandydata na gwiazdę turnieju.

"El Mechanico" trenerem dekady

Trenerem reprezentacji Grecji jest od 2010 roku Fernando Santos. Portugalczyk nosi przydomek "El Mechanico", jako że w 1977 roku otrzymał dyplom inżynierski. I choć przez chwilę pracował jako inżynier w jednym z hoteli, to większą część życia poświecił futbolowi. Najpierw jako piłkarz kilku portugalskich klubów - grał jako obrońca między innymi w drużynie Maritimo. Większej kariery jednak nie zrobił.

Pracę trenerską rozpoczął pod koniec lat 80. w klubie, w którym kiedyś występował. Pod jego wodzą drużyna Estoril awansowała do portugalskiej ekstraklasy. W 1998 roku został trenerem FC Porto i było to prawdziwe wejście smoka. Już w pierwszym sezonie jego zespół zdobył mistrzostwo i Superpuchar Portugalii. Rok później Porto zdobyło krajowy puchar i dotarło do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a Santos zajął 9. miejsce w rankingu FIFA na najlepszego trenera.

Przez ostatnie dziesięć lat Santos prowadził kluby ligowe w Grecji. Siedział na ławce trenerskiej AEK Ateny, PAOK Saloniki czy Panathinaikosu Ateny. Tylko na rok wrócił do ojczyzny, by - bez sukcesów - trenować Benfikę Lizbona. Grecy uznali natomiast jego zasługi. W 2010 roku został wybrany trenerem dekady w Grecji.

Kiedy po nieudanych mistrzostwach świata w RPA w 2010 roku z funkcji selekcjonera reprezentacji Grecji zrezygnował słynny Otto Rehhagel, federacja postanowiła powierzyć jego funkcję Santosowi.