Robin van Persie, Wesley Sneijder, Mark van Bommel - tych piłkarzy nie trzeba przedstawiać. Holandia jest jednym z faworytów Euro 2012, a oni mają zadbać o to, by "Oranje" na polsko-ukraińskiej imprezie odnieśli sukces.

Robin van Persie (Arsenal Londyn)

Urodzony w artystycznej rodzinie van Persie inwencją czaruje na boisku. Jego seniorska kariera to - jak na razie - tylko dwa kluby: Feyenoord Rotterdam, z którym sięgnął po Puchar UEFA, i od 2004 roku Arsenal Londyn. Co ciekawe, z drużyną z Rotterdamu van Persie rozstał się w nieprzyjemnych okolicznościach. Napastnik nie mógł dogadać się z trenerem van Marwijkiem, prowadzącym teraz reprezentację. Przejście do Arsenalu wyszło mu jednak na dobre, a o konflikcie z Arsenem Wengerem nie ma mowy. Współpraca układa się świetnie, choć spektakularnych sukcesów z drużyną brakuje. Van Persie był za to wiele razy doceniany indywidualnie.

Największy triumf w karierze napastnik odniósł z reprezentacją - w 2010 roku zdobył wicemistrzostwo świata.

Wesley Benjamin Sneijder (Inter Mediolan)

Jeden z przedstawicieli "złotej generacji" Ajaxu Amsterdam. Dołączył do klubu w 2002 roku i już dwanaście miesięcy później mógł cieszyć się ze zwycięstwa w Eredivisie. Z kolei w sezonie 2006/07 zdobył z Ajaxem Puchar Holandii.

Wtedy po zawodnika ustawiła się długa kolejka chętnych. Sneijdera chciał pozyskać m.in. Real Madryt. Początkowo działacze nie doszli do porozumienia, ale "Królewskim" się nie odmawia - 27 milionów euro okazało się decydujące. Holender dobrze odnalazł się w ciepłej Hiszpanii, sięgając z drużyną po kolejne laury.

W 2009 roku zdecydował się jednak na przenosiny do Mediolanu i występy w barwach Interu, zresztą bardzo owocne. Sezon zakończył z mistrzostwem Włoch i zwycięstwem w Lidze Mistrzów.

Jego reprezentacyjny debiut przypadł na 2003 rok. Od tamtej pory Sneijder regularnie gra w pomarańczowej koszulce.

Mark van Bommel (AC Milan)

Klasyczny środkowy zadebiutował w Eredivisie mając zaledwie 16 lat, kiedy awans do najlepszej ligi holenderskiej wywalczyła ekipa Fortuny Sittard. Po długich latach gry w małym klubie przyszedł jednak czas na transfer - i to do prawdziwego kolosa. Van Bommelem zainteresowało się PSV Eindhoven. W latach 1999-2005 słynny pomocnik wywalczył w barwach tego zespołu między innymi cztery tytuły mistrza kraju.

Później, po krótkim epizodzie w Barcelonie, w której ciężko mu było przebić się do pierwszego składu, Holender przeniósł się do Niemiec, a dokładniej do Bayernu Monachium. Od 2011 roku występuje zaś w AC Milan.

O ile w klubowej piłce - poza pobytem w Barcelonie - wychodziło mu niemal wszystko, to na jego przygodzie z reprezentacją są dwie rysy. Występujący w kadrze od 2000 roku pomocnik nie dostał powołania na mundial w Korei i Japonii oraz na Euro 2004. Do Polski i Ukrainy ma jednak zawitać.