Duńczycy trafili na Euro 2012 do "grupy śmierci" - zagrają z Niemcami, Holandią i Portugalią. Choć są pomijani przy wskazywaniu faworytów, nikt nie wyklucza, że sprawią niespodziankę - na miarę tej z eliminacji do turnieju głównego, kiedy to pokonali Portugalię, skazując ją na grę w barażach. Na polskich i ukraińskich boiskach o powtórkę mają się postarać choćby Nicklas Bendtner i Dennis Rommedahl.

Nicklas Bendtner (Arsenal Londyn/Sunderland)

Zobacz również:

Bramkostrzelnego młodziana już w 2005 roku dostrzegł Arsenal, który sprowadził go z Kopenhagi do Londynu. Na początku Bendtner grał w juniorskim zespole "Kanonierów", ale szybko awansował do pierwszej drużyny. W 2006 roku został wypożyczony do Birmingham City i z tym klubem odniósł jeden z największych sukcesów - awansował do Premier League. Ubiegły sezon to jednak kolejne wypożyczenie - tym razem do Sunderlandu.

W reprezentacji Bendtner zadebiutował w meczu z… Polską w 2006 roku (zwycięstwo Danii 2:0). Od tego spotkania regularnie występuje w "gangu Olsena" - jak nazywana jest duńska kadra. Z drużyną narodową awansował na mundial w RPA, a przez pięć lat gry w reprezentacji trafił do siatki w sumie 16 razy.

Dennis Rommedahl (Brondby IF)

Karierę rozpoczął w 1995 roku w barwach duńskiego Lyngby FC. Po dwóch latach został rzucony na głęboką wodę - miał reprezentować PSV Eindhoven. Jak się okazało, był to początek jego długiego pobytu w Holandii. Drużyna z Eindhoven zwątpiła w niego tylko na początku, gdy został wypożyczony do RKC Waalwijk. W końcu jednak wrócił do PSV i do 2004 roku wywalczył z zespołem m.in. mistrzostwo kraju.

Kolejne lata to już przygoda m.in. z angielską (Charlton) i grecką (Olympiakos) piłką. Obecnie stęskniony za ojczyzną Rommedahl gra w Danii, reprezentując barwy Brondby IF.

Swoją grę w reprezentacji zawdzięcza trenerowi Olsenowi. To on - gdy objął stery kadry w 2000 roku - bez wahania powołał Rommedahla. Teraz napastnik ma na koncie ponad 100 występów w reprezentacji, w tym na mistrzostwach świata w 2002 roku i Euro 2004.