Rozpoczyna się druga kolejka fazy grupowej piłkarskich mistrzostw Europy. O godz. 15 po raz drugi w tym turnieju zaprezentują się w grupie B Finlandia i Rosja, a później zmierzą się rywale z grupy A: Turcja z Walią o godz. 18 i Włochy ze Szwajcarią o godz. 21.

W meczu otwarcia Italia w imponującym stylu rozbiła Turcję 3:0 i tym pokazem siły wzmocniła przekonanie, że jest faworytem tej grupy. Szwajcaria ma jednak duże ambicje i może postawić w Rzymie gospodarzom zacięty opór, zwłaszcza że potrzebuje zdobyczy punktowej po sobotnim remisie z Walią 1:1.

Turcja i Walia zmierzą się w Baku. Choć Turcja nie miała w piątek praktycznie nic do powiedzenia w starciu z Włochami, walijski piłkarz Ethan Ampadu przestrzegł, że nie należy tej ekipy przekreślać.

Mówiło się, że Turcja będzie "czarnym koniem" tego turnieju i nie sądzę, żeby to się zmieniło po jednym meczu - ocenił.

W Sankt Petersburgu Finowie, którzy debiutują w ME, będą mieli okazję w końcu nacieszyć się udziałem w piłkarskim turnieju na najwyższym poziomie. 

W sobotnim meczu z Danią w Kopenhadze o taką radość było trudno, ponieważ wtedy na boisku atak serca miał 29-letni pomocnik gospodarzy Christian Eriksen. Po niemal dwugodzinnej przerwie spotkanie dokończono i Finowie wygrali 1:0, ale satysfakcja była bardzo stłumiona.

W normalnych okolicznościach świętowalibyśmy zwycięstwo, ale w szatni było zupełnie cicho - relacjonował kapitan Tim Sparv.

Rosjanie w swoim pierwszym meczu przegrali z Belgią 0:3. Drugi mecz grupy B - pomiędzy Danią i Belgią - rozegrany zostanie w czwartek w Kopenhadze.