Niedokładne czytanie poleceń, nieuwaga i pomijanie np. przypisów - to niektóre z najpoważniejszych błędów popełnianych przez gimnazjalistów na egzaminie z zakresu języka polskiego. "Często robią też podstawowe błędy ortograficzne, a każdy uczeń musi pamiętać, że ma prawo zaledwie do trzech" - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM ​Bożena Stec, nauczyciel polskiego ze Społecznego Gimnazjum nr 7 w Krakowie. Uczniowie trzeciej klasy gimnazjum przystąpią do egzaminu z części humanistycznej 23 kwietnia.

Maciej Grzyb: O których utworach gimnazjaliści powinni szczególnie pamiętać przed egzaminem z polskiego?

Bożena Stec, nauczyciel języka polskiego ze Społecznego Gimnazjum nr 7 w Krakowie: Jeśli mogę poradzić, to najważniejsze utwory, które obowiązują każdego ucznia, które są zapisane w podstawie programowej, to: wybrane fraszki oraz trzy Treny - V, VII, VIII, wybrane bajki Krasickiego, "Zemsta" Aleksandra Fredry, druga część "Dziadów" Adama Mickiewicza oraz jedna z powieści historycznych Henryka Sienkiewicza, czyli do wyboru albo "Quo Vadis", albo "Krzyżacy", albo "Potop".

To dużo jak na te ostatnie dni - gimnazjaliści zdążą to wszystko powtórzyć?

Myślę, że powtarzali wcześniej, a to już jest takie ostatnie przypominanie sobie motywów i postaci. Jeżeli mogę poradzić, to właśnie dobrze byłoby zerknąć na te teksty, które wymieniłam, ale także na inne pod kątem właśnie motywów, typu miłość, samotność, przyjaźń, patriotyzm, wędrówka. Tych motywów jest wiele. Wymieniłam kilka. Warto zastanowić się, które z nich można byłoby przy określonych tematach wykorzystać. Wtedy na pewno będzie łatwiej.

Czyli nie czytamy od deski do deski wszystkich lektur, tylko skupiamy się na tych motywach?

Teraz już się nie da wszystkiego przeczytać od deski do deski na nowo. To ma być tylko przypomnienie, ponieważ też uczniowie są już starsi, bo pewne teksty czytali, chociażby "Krzyżaków", w klasie pierwszej, a teraz są już w klasie trzeciej. W związku z tym na tekst patrzą też inaczej, czyli właśnie pod kątem pewnej problematyki, do której mogą się odnieść w swoim wypracowaniu.

Pisać wypracowanie? Zadawać sobie jakiś temat i spróbować się z nim zmierzyć? Czy raczej tylko i wyłącznie skupić się właśnie na powtórzeniu lektur?

Ja swoim uczniom zawsze radzę i mówię, że trzeba pisać, ponieważ pisanie jest pewną umiejętnością, którą musimy wyćwiczyć. Dlatego trzeba pisać. Jeżeli ktoś nie pisał dużo do tej pory, to dobrze jeżeliby sobie przećwiczył, napisał jedno czy dwa wypracowania.

Opowiadania, streszczenie, co to może być?

Raczej rozprawkę, ponieważ najczęściej pojawiają się rozprawki, ale oczywiście nie tylko, ponieważ w zeszłym roku była charakterystyka. Może się pojawić również sprawozdanie, może się pojawić pamiętnik czy różne formy, ale najczęściej jest rozprawka.

Czyli warto takie wypracowanie napisać, chociażby miałyby być to wspomnienia z ferii zimowych.

Myślę, że tak. Mogą to być nawet wspomnienia z ostatnich świąt, czyli fragmenty dziennika, ponieważ zawsze pisanie kształci pewną umiejętność i sposób wysławiania się, budowania wypowiedzi, ale także to z czym uczniowie mają problemy, czyli ortografię i interpunkcję.

A jak powtórzyć ortografię i gramatykę, interpunkcję? Ma pani jakieś sposoby?

Nie da się też powtórzyć wszystkiego. Kiedy rozwiązuje się testy, to trzeba tę wiedzę teoretyczną, którą się powinno mieć, umieć zastosować w sposób funkcjonalny. Czyli nie chodzi tylko, żeby wiedzieć co to jest zdanie złożone podrzędnie, tylko żeby umieć je rozpoznać wśród kilku podanych przykładów. I w ten sposób trzeba też ćwiczyć umiejętność rozumienia języka. Ortografii tak naprawdę uczniowie uczą się w szkole podstawowej. W gimnazjum mamy te umiejętności pogłębiać, kształcić ustawicznie, bo z tym są problemy. Można przypomnieć sobie tylko zasady, bo czasami pojawiają się pytania dotyczące zasad. Kilka lat temu było pytanie dotyczące pisowni przeczenia "nie" z przymiotnikami w stopniu równym, wyższym i najwyższym i trzeba było napisać zasadę.

Jakie najczęściej błędy, już w trakcie wypełniania tego testu, robią gimnazjaliści?

Błędy pojawiają się najczęściej z nieuwagi. Kiedy omawiam ze swoimi uczniami testy, które też pisaliśmy, to w wielu wypadkach pojawił się taki głos, refleksja: "O, to o to chodziło, nie doczytałem". Czyli taka dobra rada: czytać uważnie i polecenia, i czytać uważnie tekst. Do tekstu można wrócić dwa i trzy razy, jeżeli coś jest niejasne. Zwracać uwagę na pytania, kiedy jest wybór między fałszem a prawdą i kiedy pojawiają się pytania zaprzeczone i wtedy zwracać uwagę na odpowiedź.

Jeszcze mogę dodać jedną rzecz, że są pytania łatwiejsze i wtedy też nie trzeba bardzo głęboko się zastanawiać, bo one są proste. I są pytania trudniejsze, dotyczące np. wymowy utworu, analizy, odczytywania tekstu. Uczniowi wydaje się, że odpowiedzi są bardzo podobne, ale one jednak troszkę się różnią i tutaj trzeba się pochylić nad tym pytaniem raz i drugi. A jeżeli nie znamy odpowiedzi na jakieś pytanie - zostawić, wrócić do niego, nie zapomnieć o nim.

Uczniowie nieuważnie czytają pytania i odpowiadają niedokładnie. Nie doczytują całego polecenia. Nie czytają np. przypisów, które się pojawiają pod obrazem, jeżeli jest zamieszczona reprodukcja, czy pod tekstem. A czasami pytania dotyczą również przypisów. Później są zaskoczeni, że tej informacji nie było we właściwym tekście, a znajdowała się w przypisie.

Zawsze radzę, żeby sprawdzać swój tekst, ponieważ uczniowie robią błędy ortograficzne, częstokroć bardzo podstawowe, takie, do których właściwie już nie mają prawa. Jednocześnie kompletnie zapominają o kropkach, przecinkach, w ogóle interpunkcja jest takim działem, który sprawia bardzo wiele problemów. Dotyczy to zadań takich krótszych, w których trzeba odpowiedzieć jednym zdaniem, ale także właśnie wiele błędów pojawia się w wypracowaniu. A uczeń musi pamiętać, że ma prawo do zrobienia zaledwie trzech błędów.

Mylą się, jeżeli chodzi o autorów i teksty, które napisali? Znaczy źle przyporządkowują poecie np. wiersz?

Czasami się to zdarza i czasami są to takie błędy kardynalne, że przypisują "Krzyżaków" Mickiewiczowi czy Sienkiewiczowi "Pana Tadeusza". Czasami są też błędy, które być może wynikają z nieuwagi, bo potrafią zamiast Aleksander Kamiński napisać Aleksander Kamieński. I może pojawić się pytanie: czy dziecko nie wiedziało, czy tylko właśnie w zdenerwowaniu dopisało jeszcze tę jedną samogłoskę.

(MRod)