Szefowie państw i rządów 27 krajów Unii Europejskiej spotkają się w sobotę po raz pierwszy na formalnym szczycie w okrojonym składzie bez Wielkiej Brytanii, by przyjąć wytyczne do negocjacji związanych z opuszczeniem przez ten kraj wspólnoty. W spotkaniu weźmie udział premier Beata Szydło.

Szefowie państw i rządów 27 krajów Unii Europejskiej spotkają się w sobotę po raz pierwszy na formalnym szczycie w okrojonym składzie bez Wielkiej Brytanii, by przyjąć wytyczne do negocjacji związanych z opuszczeniem przez ten kraj wspólnoty. W spotkaniu weźmie udział premier Beata Szydło.
Zdj. ilustracyjne /PA/Daniel Leal-Olivas /PAP/EPA

Jedynym tematem spotkania ma być Brexit. W brukselskich rozmowach weźmie udział główny negocjator ze strony Komisji Europejskiej Michel Barnier. Uczestnicy obrad mają potwierdzić podejście do negocjacji oparte na etapach: najpierw ma nastąpić ustalenie kluczowych kwestii, a dopiero później - gdy w kluczowych sprawach osiągnięty zostanie odpowiedni postęp - przejście do rozmów o ramach przyszłych relacji.

Chcemy, by wszystkie zręby dzisiejszej współpracy gospodarczej, handlowej, politycznej, obronnej mogły być zachowane, by Brexit nie przynosił niepożądanych negatywnych skutków dla naszej współpracy - zadeklarował przed szczytem wiceszef polskiego MSZ Konrad Szymański. Według niego rządowi Beaty Szydło zależy na zagwarantowaniu roli kontrolnej państw członkowskich nad procesem negocjacji, które będzie prowadzić Komisja Europejska.

Warszawa opowiada się też za tym, by Londyn wywiązał się ze swoich zobowiązań wobec unijnego budżetu. Obecna perspektywa finansowa obowiązuje do 2020 roku, natomiast Wielka Brytania ma opuścić Wspólnotę w marcu 2019 roku.

Szymański podkreślił, że nie chodzi tu o "karanie" Wielkiej Brytanii za Brexit, czy "wystawianie rachunku". Wielka Brytania nie ma powodu, żeby była karana za swój demokratyczny wybór, ale musi się wywiązać ze zobowiązań, które zaciągnęła jako państwo członkowskie - mówił. W jego ocenie porozumienie w tej kwestii powinno być "rzetelne" i "uczciwe".

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk wraz z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem mają zaproponować na szczycie ogólne podejście w sprawie przeniesienia dwóch unijnych agencji, których siedziba jest w Londynie. Chodzi o agencję ds. leków oraz agencję ds. nadzoru bankowego, o które zaczynają się ubiegać pozostałe państwa unijne. Szefowie KE i RE mają przedstawić zarys mapy drogowej w sprawie ich przeniesienia z Londynu. Chcą, żeby liderzy zgodzili się, aby na kolejnym szczycie w czerwcu podjęta została decyzja w sprawie procedury i kryteriów relokacji.

Negocjacje w sprawie Brexitu mają potrwać do dwóch lat. Wielka Brytania opuści Unię Europejską do 29 marca 2019 roku. 

(mn)