Przez 22 lata uczestniczyła w nagraniach bożonarodzeniowego orędzia brytyjskiej królowej - teraz ujawnia ich tajemnice. Carol Golder nie tylko dbała o najmniejszy szczegół na planie. Udawała także przed kamerą samą królową. O swych przeżyciach opowiedziała brytyjskiemu tygodnikowi „The Sunday Times”.

Brytyjska monarchini wygłasza swe orędzie w pierwszy dzień świąt, zawsze o godz. 15 na antenie telewizji BBC. Jest ono realizowane tego samego dnia przed południem.

Jak ujawniła Carol Golder, ekipa filmowa przywozi do Pałacu Buckingham absolutnie wszystko, łącznie z choinką i świątecznymi dekoracjami. Dwór zapewnia jedynie komnatę, w której realizowane jest nagranie.

Przez lata jednym z najważniejszych zadań Golder było pozowanie przed kamerą dokładnie w miejscu, gdzie usiądzie lub stanie monarchini podczas orędzia. Ponieważ jest odrobinę od niej wyższa, musiała to robić na ugiętych kolanach. Umożliwiało to kamerzyście precyzyjne kadrowanie.

Jak podkreśliła w wywiadzie Golder, nie można było dopuścić, by monarchini niefortunnie "wyrastała z głowy gałąź choinki". Jak ujawniła, większość kartek świątecznych widocznych na planie także przywoziła ze sobą ekipa telewizyjna. Jedynie te ustawione na stoliku przy królowej dostarczane były przez jej sekretarza.

Pierwsze bożonarodzeniowe orędzie wygłoszone zostało za pośrednictwem radia przed króla Jerzego V w 1932 roku. Panująca obecnie królowa Elżbietą II wygłosiła pierwsze telewizyjne orędzie w 1957 roku. Emitowane są one obecnie przez radio, telewizje i internet. Ich treść przed emisją objęta jest ścisłą tajemnicą.


(j.)