Firmy kurierskie, logistyczne, centra dystrybucyjne, gastronomia, w mniejszym stopniu w handel. Jak co roku przed świętami poszukiwani są pracownicy tymczasowi. Tradycyjnie na dodatkowy zarobek mogą liczyć osoby, które wcielą się w rolę św. Mikołaja.

Stawki za godzinę są z reguły wyższe niż rok temu. Jak informuje Mateusz Żydek z agencji zatrudnienia Randstad, najsilniej stawki wzrosły w branży logistycznej, centrach dystrybucyjnych i firmach kurierskich. Jest to o 5-10 proc. rok do roku. W przypadku handlu obserwowany jest nieznaczny wzrost, przede wszystkim w największych aglomeracjach.

W handlu widać też mniejsze niż w poprzednich latach zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych. Ta branża w tym roku układa sobie grafiki bazując na stałej załodze. Na mniejsze zapotrzebowanie na dodatkowych pracowników wpłynął m.in. zakaz handlu w niedzielę - wyjaśnił ekspert Randstad.


Pod względem zapotrzebowania na dodatkowych pracowników w handlu wyjątkiem są rekrutacje związane z inwentaryzacjami w sklepach pod koniec roku, otwarciem nowych punktów handlowych i szczególnymi dniami, w których rośnie liczba klientów, jak wyprzedaże. Końcówka roku będzie też gorąca w centrach magazynowych.

Obecnie oferty pracy dorywczej pojawiają się głównie w gastronomii. Dotyczy to zwłaszcza obsługi kelnerskiej, a popyt napędzają coraz popularniejsze spotkania świąteczne organizowane przez firmy.

Na znalezienie pracy dorywczej ciągle jeszcze mogą liczyć animatorzy. Dziś, żeby wcielić się w rolę św. Mikołaja, elfa czy śnieżynki, nie wystarczy się już tylko przebrać. Nie każdy może być św. Mikołajem. Poszukiwane są osoby, które mają doświadczenie w pracy z dziećmi. Dobrze widziane jest wykształcenie pedagogiczne. Zapotrzebowanie na tych pracowników jest duże, a średnie wynagrodzenie godzinowe w skali kraju wynosi 100 złotych, a w największych metropoliach nawet 200-300 zł - poinformował Żydek.

Jak podkreślił, stawki dla Mikołajów są od lat wysokie i zmieniają się w ciągu miesiąca, rosnąc nawet do 500 zł w dniach 6-8 grudnia.