376 tys. euro ma kosztować świąteczna choinka, która zostanie ustawiona na Placu Weneckim w Rzymie - podały włoskie media. Informacja ta wywołała polemikę z powodu wysokości sumy, którą wyłoży sponsor drzewka - wielka platforma filmowa.

Włoska prasa podkreśla, że bogato zdobione, okazałe drzewko z 500 bombkami, także z wizerunkami filmowych postaci i 60 tysiącami lampek od majętnego sponsora ma sprawić to, aby w Wiecznym Mieście zapomniano o zeszłorocznej choince, która stała w tym miejscu i została nazwana "drapakiem". Szybko uschła i straciła większość igieł przed Świętami.

W tym roku po raz pierwszy ma zostać też urządzona przed choinką "strefa selfie", gdzie będzie można zrobić sobie świąteczne zdjęcie i rozesłać potem wraz z życzeniami. Ponadto, jak zaznaczono, lampki będą włączone przez całą dobę, co jest kolejną nowością.

Przed zapowiedzianym na 8 grudnia zapaleniem świateł na choince i oficjalną jej inauguracją w stolicy Włoch już trwają polemiki na temat tego najnowszego pomysłu władz miejskich, krytykowanych przed rokiem za oszpecenie Placu Weneckiego nieudanym drzewkiem.

"Od zeszłorocznego dziadostwa do szastania pieniędzmi" - tak inicjatywę tę podsumowali lokalni działacze partii Zieloni. Do sponsora zaapelowali, by "astronomiczną" ich zdaniem sumę 376 tysięcy euro wyłożył raczej na stworzenie i konserwację rzymskich placów zabaw dla dzieci. "To byłby najpiękniejszy świąteczny prezent" - powiedzieli przedstawiciele ugrupowania Silvana Meli i Guglielmo Calcerano.

Po drugiej stronie Tybru, na placu Świętego Piotra ma stanąć choinka z regionu Friuli Wenecja Julijska na północy Włoch. Lokalni ofiarodawcy chcą, by do Watykanu wysłany został świerk, który będzie symbolem gigantycznych zniszczeń, jakie wywołały w tamtejszych lasach niedawne wichury.

(j.)