Niepokonany na zawodowych ringach 24-letni angielski pięściarz Tyson Fury (bilans walk 18-0) został przypadkowo aresztowany w Holandii. Policja zatrzymała też kilka innych osób, w tym jego trenera.

Nie mogłem uwierzyć w całe zdarzenie. Jechałem samochodem z trenerem i trzema osobami z teamu, gdy zatrzymała nas grupa ośmiu policjantów. Celowali do nas z broni i coś krzyczeli. Nie znam miejscowego języka, dlatego nic nie rozumiałem. Na nic zdały się tłumaczenia, że jestem bokserem i przygotowuję się tutaj na zgrupowaniu do następnej walki. Dopiero na komisariacie dowiedziałem, że jestem oskarżony o napad na bank i morderstwo - opowiadał bokser brytyjskim mediom.

Bokser spędził jedenaście godzin w celi. Opuścił areszt, kiedy wyjaśniło się, że policja poszukuje kogoś innego, ale bardzo podobnego do zawodnika. Wiedziałem, że nic mi nie grozi, bo jestem niewinny i doszło zwyczajnie do pomyłki - powiedział Tyson Fury.

W zawodowej karierze Fury wygrał wszystkie 18 pojedynków, m.in. z Dereckiem Chisorą (Anglia). Dwa lata temu pomagał Albertowi Sosnowskiemu przed walką z Ukraińcem Witalijem Kliczką o mistrzostwo świata federacji WBC w wadze ciężkiej.

Siódmego lipca Fury skrzyżuje rękawice z Amerykaninem Vinnym Maddalone, tym samym, który półtora roku temu przegrał z Tomaszem Adamkiem.