"Tomasz Adamek uratował swą karierę w kategorii ciężkiej" - tak wygraną Polaka z Travisem Walkerem w Newark podsumowuje portal BoxingInsider. Co prawda w drugiej rundzie "Góral" leżał na deskach, ale przetrzymał kryzys i wygrał w piątym starciu.

Po spokojnej pierwszej odsłonie, w drugiej Walker potężnym prawym posłał Adamka na matę ringu. Zawodnik z USA próbował jeszcze poprawić kolejnymi uderzeniami, jednak Polak szybko wstał. W końcówce rundy Walker zupełnie się wystrzelał i skończyło się to jego nokdaunem - pisze BoxingInsider.

Od tego momentu polski pięściarz dominował w hali Prudential Center w Newark. W piątej rundzie zasypał przeciwnika, noszącego przydomek "Pociąg Towarowy", gradem ciosów, po których sędzia przerwał pojedynek.

Adamek uratował swą karierę w kategorii ciężkiej. Gdyby przegrał, miałby olbrzymie problemy. Okazało się tymczasem, że potrafi podnieść się z desek i zastopować większego, silniejszego, ale słabiej wyszkolonego technicznie boksera - napisał amerykański portal.

36-letni Adamek wygrał dziewiątą walkę w kat. ciężkiej. Przegrał tylko rok temu z Ukraińcem Witalijem Kliczką. Według witryny Boxingscene, kolejnym rywalem polskiego zawodnika, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, może być jego rówieśnik Steve Cunningham (USA). Boksowali już ze sobą w 2008 roku; "Góral" Adamek wygrał i zdobył pas IBF w wadze junior ciężkiej. Wcześniej Cunningham (25-4) przegrał i pokonał Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, a stawką był ten sam tytuł.