200 tys. osób wzięło udział w czuwaniu modlitewnym w Circo Massimo w Rzymie. Na zakończenie z uczestnikami połączył się za pomocą telemostu Benedykt XVI. Papież odmówił końcową część różańca. "Naucz nas odnowić świat od środka; w głębi ciszy i modlitwy, w radości braterskiej miłości, w niezastąpionym bogactwie Krzyża" - mówił. Następnie udzielił wszystkim błogosławieństwa.

Pierwsza część trzygodzinnego czuwania, prowadzona przez włoską dziennikarkę telewizyjną Safirię Leccese, miała charakter wspomnieniowy. Przypomniano słynne słowa i gesty Jana Pawła II, a także najważniejsze, najbardziej znaczące wydarzenia jego pontyfikatu, ostatnie miesiące życia i pogrzeb.

Na scenie zbudowanej na terenie Circus Maximus (Circo Massimo) pojawił się pierwszy były rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls. Myślę, że Kościół nie czyni świętym, ale rozpoznaje i potwierdza, że dana osoba była świętym już za życia; tak było w przypadku Jana Pawła II- mówił w przeprowadzonym na żywo wywiadzie.

Podkreślił, że okrzyk "Santo subito", jaki rozbrzmiewał po śmierci papieża był "spóźniony", bo - dodał - święci, jeśli są świętymi, to są nimi już za życia - a Kościół tylko to potwierdza.

Kolejną osobą, która pojawiła się na scenie była francuska zakonnica Marie Simon-Pierre. Jej nagłe, niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia wyzdrowienie z zaawansowanej choroby Parkinsona dwa miesiące po śmierci Jana Pawła II uznano za cud, przypisywany jego wstawiennictwu.

Siostra Marie Simon-Pierre relacjonując swoje uzdrowienie powiedziała, że w noc, kiedy to się stało - z 2 na 3 czerwca 2005 roku - wyraźnie poczuła, że "coś się w niej zmieniło i że nie będzie taka, jak wcześniej". Dodała, że Jan Paweł II był dla niej kimś bliskim, kto ją rozumiał.

Trzeci o papieżu Polaku opowiadał jego osobisty sekretarz kardynał Stanisław Dziwisz. Podkreślił: Z chwilą jego odejścia ogarnął nas wielki pokój. Zamiast płakać nad śmiercią ukochanej osoby, wznieśliśmy do Boga pieśń chwały, ponieważ nauczył nas, jak należy iść w stronę pełni życia i jak umiera prawdziwy chrześcijanin.

Następnie głos zabrał papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kardynał Agostino Vallini. Opatrzność daje nam tego wieczoru radość przeżycia wielkiego doświadczenia łaski i światła. Wraz z tym modlitewnym czuwaniem maryjnym pragniemy przygotować się do jutrzejszej uroczystości, podniosłej beatyfikacji Czcigodnego Sługi Bożego Jana Pawła II- mówił w przemówieniu.

Pamięć o umiłowanym papieżu, proroku nadziei, nie powinna oznaczać dla nas powrotu w przeszłość, ale przez zachowanie jego ludzkiego i duchowego dziedzictwa niech stanie się bodźcem do patrzenia przed siebie - wskazał kard. Vallini.

Podczas czuwania zabrzmiała muzyka miedzy innymi w wykonaniu chóru diecezji rzymskiej i Orkiestry Konserwatorium Świętej Cecylii. Wierni przynieśli transparenty z napisem "Santo subito". Kiedy zabrzmiał hymn do Jana Pawła II, ludzie płakali.

Część druga czuwania modlitewnego oparta była na Tajemnicy Światła Różańca. Uczestnicy czuwania połączyli się przy pomocy telemostów z pięcioma sanktuariami maryjnymi na świecie. Modlitwie w każdym z nich towarzyszyła inna intencja. W Krakowie-Łagiewnikach modlono się za młodzież, w sanktuarium Kawekamo-Bugando w Tanzanii - za rodzinę, w sanktuarium w miejscowości Harissa w Libanie intencją modlitwy była ewangelizacja. W bazylice Matki Bożej z Guadalupe w Meksyku wierni modlili się o nadzieję i pokój dla narodów, a w Fatimie - za Kościół.