Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik odniósł się na Twitterze do zajścia w budynku sądu w Rybniku. W czwartek Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia informowało na swoim profilu społecznościowym o ataku podsądnego na sędzię podczas posiedzenia. Napastnik jest w policyjnym areszcie i w piątek ma trafić do zakładu karnego. "Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i prawda według Iustitii" – napisał wiceminister Wójcik.

39-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego zaatakował w czasie rozprawy karnej, która właśnie się kończyła. Sędzia została m.in. uderzona w obojczyk. Mężczyznę obezwładnił protokolant.

Kiedy na pierwsze piętro w pobliże sali przybiegli policjanci, którzy usłyszeli sygnał alarmowy, napastnika z sali rozpraw wyprowadzał już pracownik ochrony. Mężczyzna był wtedy spokojny.

Jak się okazało, kiedy 39-latek wchodził do budynku sądu i przechodził przez specjalne bramki alarmowe, wykryto u niego niewielki nóż, który został mu natychmiast zabrany.

W czwartek Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia informowało na swoim profilu społecznościowym, że podsądny przeskoczył przez stół sędziowski, uderzył kobietę w pięścią w okolice obojczyka, a następnie skopał.

Do sprawy odniósł się na Twitterze wiceminister sprawiedliwości. "Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i... prawda wg Iustitii. Był nożyk do obierania ziemniaków, podobno nikt nikogo nie skopał, lekarz nie musiał interweniować, a awanturujący się mężczyzna został zatrzymany" - napisał.

"Niezależnie od tego, nie ma zgody na jakąkolwiek przemoc" - podkreślił Wójcik.

Na wpis wiceministra odpowiedziało stowarzyszenie. "Tak sobie poszedł obrać ziemniaki w sądzie. Jasne" - napisało.

 

Rzeczniczka śląskiej policji podinsp. Aleksandra Nowara poinformowała, że na miejscu zdarzenia byli policjanci, którzy w tym momencie przebywali w sądzie służbowo w innej sprawie.

Sędzia bezpośrednio po zajściu nałożyła na napastnika karę 14-dniowego pozbawienia wolności, zgodnie z art. 49 ustawy o sądach. Policjanci przejęli 39-latka, by osadzić go w izbie zatrzymań w Raciborzu, w piątek trafi do aresztu w celu odbycia kary - poinformowała rzeczniczka śląskiej policji. 

Przymusiński: Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego bez asysty wpuszczono go na salę

 

Nie potrafię więc wyjaśnić, dlaczego potem bez problemu i bez asysty wpuszczono go na salę sądową. Przecież oczywiste było, że ten człowiek stwarzał potencjalne zagrożenie, więc "z automatu" powinno się wysłać kogoś z nim na salę - mówi Onetowi rzecznik "Iustitii' sędzia Bartłomiej Przymusiński.

I dodał: Wszyscy widzimy wzrastającą agresję na salach sądowych, związaną zarówno z wypowiedziami prezydenta, jak z przesłaniem programów w telewizji rządowej, zwanej publiczną. Wnioski są proste. Niech rządzący przestaną szczuć na sędziów, bo ci realnie nie są chronieni.