Między prezydentem Andrzejem Dudą a sędzią Małgorzatą Gersdorf nie było żadnej poufnej umowy - oświadczył w Polsat News rzecznik prasowy Sądu Najwyższego sędzia Michał Laskowski. Dodał, że sędzia Gersdorf wskazała sędziego Józefa Iwulskiego jedynie jako swego zastępcę na czas jej nieobecności.

Między prezydentem Andrzejem Dudą a sędzią Małgorzatą Gersdorf nie było żadnej poufnej umowy - oświadczył w Polsat News rzecznik prasowy Sądu Najwyższego sędzia Michał Laskowski. Dodał, że sędzia Gersdorf wskazała sędziego Józefa Iwulskiego jedynie jako swego zastępcę na czas jej nieobecności.
Gmach Sądu Najwyższego / Marcin Obara /PAP

Sędzia Józef Iwulski, dotychczasowy prezes Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego ma - zgodnie z wolą prezydenta Andrzeja Dudy - od środy pełnić obowiązki I Prezesa SN. Dotychczasowa I Prezes prof. Małgorzata Gersdorf - jak mówił we wtorek prezydencki minister Paweł Mucha - przeszła, z uwagi na osiągnięcie wieku emerytalnego, w stan spoczynku.

Również we wtorek po południu sędzia Gersdorf przedstawiła w Sejmie sprawozdanie z działalności SN w 2017 r. W Sejmie sędzia Gersdorf powiedziała, że jej status się nie zmienił po rozmowie z prezydentem, bo zgodnie z konstytucją kadencja I prezesa SN trwa sześć lat. Dodała, że w środę jeszcze przyjdzie do pracy, ale desygnowała prezesa Iwulskiego do wykonywania obowiązków podczas jej nieobecności, bo zamierza pójść na urlop.

Rzecznik SN Michał Laskowski pytany w Polsat News, czy w obecnej sytuacji w SN funkcję prezesa pełni dwoje osób, podkreślił, że sędzia Gersdorf "wykorzystała art. 14 ustawy, który tylko jej zresztą daje to uprawnienie, i wskazała osobę, która będzie ją zastępować wtedy, kiedy byłaby nieobecna". Dodał, że w przypadku jej obecności, "to zastępstwo się nie uaktywnia".

Pani prezes nie wiedziała i nadal nie wie, co się dzisiaj wydarzy i co się wydarzy w najbliższych dniach, i dbając o ciągłość pracy instytucji, wyznaczyła pana sędziego Iwulskiego - przyznał rzecznik. Prezydent nie wyznaczył pana prezesa Iwulskiego, żadnego aktu w tej sprawie nie wydał, zgodził się jedynie, zaakceptował decyzję I prezesa SN - dodał.

Laskowski zdementował również doniesienia medialne, według których między Pałacem Prezydenckim a sędzią Gersdorf mogło dojść do "poufnego" porozumienia. Według wszystkich informacji, które posiadam, to żadnej poufnej umowy, żadnego dogadywania się, kompromisu nie było - oświadczył.

Pan prezydent wykorzystał jakby tę sytuację, godząc się na to, że to pan prezes Iwulski będzie zastępował panią prezes, ale pani prezes w żaden sposób stanowiska nie zmieniła, pan prezydent żadnej decyzji nie wydał - ocenił rzecznik SN. Jego zdaniem "decyzja jest pani prezes i ona w ten sposób także wykazuje ciągłość swojego urzędu i postępowania".

(MN)