​Komisja Europejska pozywa Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE za nękanie sędziów, między innymi Igora Tulei. Chodzi o ustawę dyscyplinująca sędziów i działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wobec polskich sędziów, takie jak znoszenie immunitetów. KE występuje także do TSUE o tzw. zabezpieczenie, czyli zamrożenie wszelkich działań Izby Dyscyplinarnej wobec sędziów do czasu wydania ostatecznego wyroku w sprawie ustawy dyscyplinującej sędziów.

W ciągu najbliższych 10-14 dni Trybunał Sprawiedliwości UE powinien wydać decyzję o środku zabezpieczającym, czyli zamrozić wszelkie działania Izby Dyscyplinarnej wobec sędziów - ustaliła dziennikarka RMF FM. Izba nie będzie więc mogła na przykład wydać orzeczenia 21 kwietnia w sprawie doprowadzenie siłą sędziego Igora Tulei do prokuratury.

We wniosku o zastosowanie środków tymczasowych Komisja zwraca się do Trybunału Sprawiedliwości w szczególności o:

  • zawieszenie przepisów uprawniających Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego do rozstrzygania wniosków o uchylenie immunitetu sędziowskiego, a także w sprawach dotyczących zatrudnienia, zabezpieczenia społecznego i przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego,
  • zawieszenie skutków decyzji podjętych już przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego w sprawie uchylenia immunitetu sędziowskiego, oraz
  • zawieszenie przepisów uniemożliwiających polskim sędziom bezpośrednie stosowanie niektórych przepisów prawa unijnego chroniących niezawisłość sędziów oraz kierowanie pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości, a także przepisów kwalifikujących działania sędziów w tym zakresie za przewinienia dyscyplinarne.

Gdyby jednak Izba Dyscyplinarna nie zaprzestała działalności, to TSUE na wniosek KE może nałożyć na Polskę milionowe kary - usłyszała dziennikarka RMF FM.

Komisja uważa, że "polskie prawo o sądownictwie podważa niezawisłość polskich sędziów i jest niezgodne z nadrzędnością prawa UE". Ponadto KE uważa, że Polska narusza prawo UE, "zezwalając Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, której niezawisłość nie jest gwarantowana, na podejmowanie decyzji, które mają bezpośredni wpływ na sędziów i sposób wykonywania przez nich funkcji". Chodzi o przypadki zniesienia immunitetu sędziów np. Beaty Morawiec czy Igora Tulei.

Wniosek KE do TSUE nie ma prawnego i faktycznego uzasadnienia. Regulacja obszaru związanego z wymiarem sprawiedliwości należy do wyłącznej domeny krajowej, co wynika wprost z Konstytucji RP i unijnych traktatów. Polskie regulacje nie odbiegają od standardów obwiązujących w UE - komentuje na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller.

W listopadzie ubiegłego roku na wniosek prokuratury Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego prawomocnie uchyliła immunitet sędziemu Tulei. SN zdecydował przy tym o zawieszeniu Tulei w czynnościach służbowych i obniżeniu o 25 proc. jego uposażenia. Po tym orzeczeniu sędzia Tuleya został odsunięty od orzekania, a rozpoznawane przez niego sprawy w Sądzie Okręgowym w Warszawie zostały zdjęte z wokandy.

Powodem wniosku prokuratury ws. uchylenia immunitetu sędziego było podejrzenie ujawnienia informacji ze śledztwa oraz danych i zeznań świadka, które miały narazić bieg postępowania. Chodziło o śledztwo ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pod przewodnictwem sędziego Tulei uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu.

Opracowanie: