Jest pierwszy pozew przeciwko prokuratorowi krajowemu Bogdanowi Święczkowskiemu napisany przez śledczą, którą wysłano na przymusową delegację z dala od miejsca zamieszkania. To prokurator Katarzyna Kwiatkowska, która decyzją przełożonych z Warszawy trafiła do Brodnicy - dowiedział się reporter RMF FM, Krzysztof Zasada.

Zarzuty wobec prokuratora Bogdana Święczkowskiego dotyczą łamania zasad prawa pracy. Jak powiedziała naszemu reporterowi prokurator Katarzyna Kwiatkowska, decyzję o przeniesieniu jej na pół roku do jednostki oddalonej o kilkaset kilometrów od domu odczytuje jako dyskryminację ze strony przełożonego.

Skarżąca twierdzi, że jednym z powodów tej decyzji jest odwet za działalność w stowarzyszeniu krytykującym zmiany w prokuraturze. 

Traktuje (Święczkowski - przyp. red.) prokuratorów delegowanych przedmiotowo i nie uwzględnia zasady równego traktowania, niedyskryminacji, jak również szanowania godności pracowniczej i godności osobistej - powiedziała RMF FM Kwiatkowska.  

Prokuratura krajowa natomiast argumentuje, że chodziło jedynie o wsparcie jednostek, które mają kłopoty kadrowe w związku z pandemią. 

Pozew trafi do sądu w najbliższy wtorek.

Pozew zgodnie z zapowiedziami

O tym, że planowane są pozwy wobec prokuratora Bogdana Święczkowskiego pisaliśmy już pod koniec stycznia. Prokuratora krajowe oświadczyła wówczas w komunikacie, że delegacje czasowe dotyczyły 18 prokuratorów. 

Opracowanie: