Pacjentka zakażona bakterią escherichia coli wyszła ze szpitala- poinformował szef wojewódzkiego szpitala w Szczecinie dr Mariusz Pietrzak. 29-letnia Polka, mieszkająca na stałe w Niemczech, trafiła do placówki pod koniec maja. Jej nerki uszkodziły toksyny bakterii.

Według dyrektora szpitala pacjenta jest w dobrym stanie. Przez wiele tygodni walczyliśmy o jej życie, a potem o to, by nerki podjęły pracę - udało nam się wygrać ze śmiertelna chorobą - powiedział Pietrzak.

Do tej pory w Polsce potwierdzono trzy przypadki zakażenia bakterią E.coli taką, jak wykryta w Niemczech. Bakterię stwierdzono u siedmioletniego chłopca z Giżycka, który trafił do jednego z warszawskich szpitali. Najprawdopodobniej powodem choroby dziecka było wtórne zakażenie od ojca, który wrócił z Niemiec. Służby sanitarne potwierdziły zakażenie E.coli u 68-letniej kobiety, która zajmowała się młodszym bratem chłopca.

Niemieckie władze sanitarne potwierdziły, że źródłem zakażenia groźnym szczepem pałeczki okrężnicy EHEC były kiełki pochodzące z uprawy ekologicznej w Dolnej Saksonii. Z powodu zakażeń EHEC zmarło w Europie 39 osób; 38 w Niemczech, jedna w Szwecji.